Nazywaj mnie Królową Polski
03.05.2020Tu na ziemi nazywaj Mnie zawsze Królową Polski - te słowa Matki Bożej, skierowane do jezuity o. Mancinellego, przypomniał o. Mirosław Kopczewski podczas 43. spotkania "Oddaj się Maryi", które odbyło się w Niepokalanowie w pierwszą sobotę maja. Był to jednocześnie dzień uroczystości NMP Królowej Polski. Po raz drugi spotkanie odbyło się w nieco okrojonej formie ze względu na zagrożenie epidemiologiczne, wywołane koronawirusem.
Mimo tych ograniczeń, w spotkaniu uczestniczyło sporo osób, w większości dzięki internetowej transmisji na kanale YouTube NIEPOKALANÓW-TV. W tym dniu także łączyły się duchowo rodziny, które - nie mogąc fizycznie spotkać się w Niepokalanowie na corocznych Rycerskich Dniach Rodzin - ponowiły oddanie się Matce Bożej w swoich domach i w łączności on-line z Niepokalanowem.
Gościem specjalnym spotkania był ks. Marek Dziewiecki - autor wielu opracowań na temat wychowania, małżeństwa i rodziny. W wygłoszonej homilii ukazał Maryję jako wzór bezwarunkowego zawierzenia Bogu, które przewyższa nawet zaufanie i wiarę Abrahama. "Gdy porównujemy Maryję z Abrahamem - mówił kaznodzieja - to widzimy, że Maryja jeszcze bardziej ufa Bogu. Ona ufa Bogu w sposób heroiczny. Czym różni się Maryja od Abrahama? Po pierwsze Maryja o nic Boga nie prosi. Co więcej to Bóg przychodzi do Maryi i Ją prosi o to, by Ona dała ludzką naturę Bożemu Synowi, by Ona stała się prawdziwą Matka dla Boga". W dalszej części homilii ks. Marek zwrócił uwagę na niesamowitą miłość i zaufanie Maryi, która nigdy nie kwestionuje Boga i Jego planów. Ona towarzyszy Apostołom i podtrzymuje ich wiarę w to, że Bóg wie, co robi i że Jego plany są inne niż nasze. "Czy umiem słuchać Boga bardziej niż siebie, niż moich marzeń, przekonań, moich emocji? - zapytał ks. Dziewiecki. - Trwanie w sytuacji, która czasem jest dla nas trudna i problematyczna, w sytuacji, którą trudno jest pokochać, to jest recepta na zaufanie, to czyńcie wszystko, co powie wam mój Syn jest Maryjną szkołą zawierzenia" - tłumaczył kaznodzieja.
"Rodzina pierwszym polem bitwy o miłość" - to temat konferencji wygłoszonej przez ks. Marka Dziewieckiego. W pierwszej części prelegent mówił o potrzebie miłości, bez której człowiek traci sens życia i umiera. Przypomniał, że w rodzinie nic bardziej nie cieszy niż wzajemna miłość małżonków i dzieci. "Bez miłości rodzina umiera, choć czasem dzieje się to na raty" - podkreślił ks. Marek. Zaznaczył, że wszelkie kontrakty, tzw. śluby cywilne, nic nie mówią o miłości. "Państwo jako instytucja nie może nakazać miłości - kontynuował prelegent. - Tylko Bóg, który jest Miłością, uczy nas miłości i zaprasza do miłości". Ks. Marek mówił o konieczności rozeznania tego, czym miłość nie jest. "Jeśli pomylimy miłość od niemiłości to umrzemy" - ostrzegał prelegent. Dopiero kiedy zrozumiemy, że miłość nie jest popędem seksualnym, uczuciem, zakochaniem, uzależnieniem od drugiej osoby, tolerancją, naiwnością, możemy nauczyć się rozpoznawać prawdziwą miłość i kroczyć drogą miłości. "Nie da się kochać po omacku - podkreślił ks. Marek. - Nie mówmy kocham, jeśli nie wiemy o co w tym chodzi".
Prelegent ukazał, jakie są cechy miłości Boga do człowieka i w jaki sposób okazuje swą miłość na przykładzie postawy Jezusa Chrystusa wobec różnych ludzi. Prelegent podkreślił, że Bóg każdego kocha indywidualnie, każdemu okazuje miłość inaczej. Bóg odróżnia fakt, że kocha, od sposobu okazywania miłości w stosunku do każdej osoby inaczej, według indywidualnych potrzeb. Prelegent zwrócił uwagę na to, że w rodzinie trzeba umieć kochać, ale też trzeba wymagać miłości od naszych najbliższych.
W ramach nabożeństwa wynagradzającego 15-minutowe rozważanie nad tajemnicą różańcową poprowadził o. Dariusz Myszk. Rozważania oparte zostały na tekstach Ewangelii i dotyczyły tajemnicy Zmartwychwstania Pana Jezusa.
Po nabożeństwie do MI wstąpiło 12 osób spośród tych, które mogły uczestniczyć w spotkaniu w bazylice, a także 7 osób przez stronę internetową do.mi-polska.pl.
Swoim świadectwem owoców zawierzenia Niepokalanej podzieliła się Agnieszka Beszłej - liderka Wspólnoty Guadalupe, a były nimi: niewytłumaczalne uzdrowienie jej mamy, uzdrowienie toksycznej relacji z chłopakiem, a także powstanie Wspólnoty Guadalupe i jej rozwój. "Kiedy oddałam się Matce Bożej w 2012 r. zauważyłam, że Matka Boża zaczyna mnie prowadzić. Dzięki temu coraz bardziej zbliżałam się do Boga, do modlitwy, do sakramentów. Dzięki zawierzeniu doszło do założenia zespołu i wspólnoty ewangelizacyjnej Guadalupe. Oddanie się Niepokalanej daje dużo wolności, bo wiemy, że jesteśmy w rękach Matki i to Ona ma się nami troszczyć, a nie my sami sobą" - mówiła Agnieszka.
Świadectwo Marzeny było jednocześnie podziękowaniem Matce Bożej za ocalenie życia wnukowi oraz pojednanie z synem i synową.
Teresa M. Michałek, Fundacja Niepokalanej
NMP z Guadalupe
Wizerunek Matki Bożej z Guadalupe jest nazywany "nie ręką ludzką uczyniony", powstał w niewyjaśniony sposób na kruchej tunice noszonej przez Indianina, tzw. tilmie, w XV w. Czyt. relację o objawieniu się Matki Bożej przekazana przez rodowitego Indianina, ks. Andrzeja Garrigę, który był rektorem kościoła Matki Bożej z Guadalupe w San Francisco.
Loreto, sanktuarium Świętego Domku
Włoskie miasto Loreto zawdzięcza swoją sławę dzięki istniejącemu w nim sanktuarium, w którym znajduje się Święty Dom z Nazaretu, jak również powiązanej z jego nazwą najbardziej popularnej litanii maryjnej.
Niepokalane Poczęcie
Najświętsza Dziewica Maryja w pierwszej chwili swego Poczęcia za szczególniejszą łaską i przywilejem Boga Wszechmogącego, przez wzgląd na pierwsze zasługi Jezusa Chrystusa Zbawiciela rodzaju ludzkiego zachowana była wolną od wszelkiej zmazy pierworodnej winy.
Działalność wydawnicza
Oddaj się Maryi!
4 stycznia, Niepokalanów - 99. spotkanie: świadectwa, konferencje, gość: o. Wojciech Surówka OP.
Czytaj dalej...Rekolekcje na koniec roku
27-29 grudnia / 30 grudnia - 1 stycznia. Rekolekcje "Ze Świętą Rodziną" i "Sylwester z Maryją".
Czytaj dalej...