Wygrane życie

Rycerstwo Niepokalanej - nadzieją dla młodego człowieka

Kościół ubiegłego i obecnego stulecia kwitnie. Mimo ogromu krzykliwego zła jest dużo cichego, nierzucającego się w oczy dobra. Zło wychodzi z bilbordów, wciska się w naszą podświadomość przez słowa i obrazy, które codziennie widzimy w środkach masowego przekazu. Zdaje się, że ono zdominowało wszystkich i wszystko. Jednak wnikliwy obserwator widzi wiele przejawów ludzkiej życzliwości i dobra. Dobro jest łagodne, uśmiechnięte i ciche. Walka między dobrem a złem była jest i będzie. Zapowiedziana została na pierwszych kartach Biblii. Znamy wynik tej walki. Jednak każdy z nas nieustannie musi wybierać pomiędzy dobrem i złem.

W ubiegłym stuleciu młody student z Polski wpadł na genialny pomysł, jak przejść zwycięsko przez życie, by go nie stracić. Wobec krzykliwego zła, masońskich demonstracji, pogardy dla wartości ludzkich i chrześcijańskich, przypomniał sobie scenę z Raju. Zrozumiał, że wynik walki jest z góry przesądzony, a krzykliwą paszczę węża, nieprzyjaciela człowieka, depcze Niewiasta Niepokalana, cała piękna. Tym studentem był św. Maksymilian Maria Kolbe. Działo się to w roku 1917.

Odkrywca

Wieczór 16 października 1917 r. był pogodny. W jednej z cel zakonnych spotkało się 7 młodych studentów, pełnych nadziei i entuzjazmu. Wiedzieli, co w życiu chcą osiągnąć. Nie borykali się z problemem wyboru stylu życia - wręcz przeciwnie, chcieli zaproponować go innym jako alternatywę na szerzące się zło i sposób na wygrane, szczęśliwe życie zarówno tu na ziemi, jak i w wieczności. Tego wieczoru założyli Rycerstwo Niepokalanej (MI), dziś międzynarodowe stowarzyszenie katolickie, do którego może należeć każdy. Święty Jan Paweł II pisał: "Ojciec Kolbe odkrył tajemnicę Niepokalanej nie tylko jako największe piękno wszechświata stworzonego, ale nade wszystko jako siłę, przepotężną energię, którą chciał przekazać innym".

Od każdego z nas zależy, czy wkroczymy na drogę, którą on odkrył. Podążając nią, doszedł do świętości i to nie byle jakiej. Jest obecnie jednym z najbardziej znanych świętych, "patronem naszych trudnych czasów". Niestety, w opinii wielu, przeszedł do historii tylko jako męczennik z Auschwitz. Ów gest bezinteresownej miłość i oddania życia za drugiego, nieznanego sobie współwięźnia przyćmił w pewien sposób wielkość jego ducha. Gest, poprzez który zakończył on swoją ziemską pielgrzymkę, nie był improwizacją. Składało się nań całe jego życie, życie z miłości do Boga i drugiego człowieka, życie przepełnione apostolską troską o szczęście i zbawienie wszystkich zarówno tych, którzy żyją dziś, jak i tych, którzy żyć będą w przyszłości. Celem jego życia, jak i każdego członka Rycerstwa Niepokalanej, jest i będzie pragnienie, by szerzyć błogie Królestwo Najświętszego Serca Jezusowego przez Niepokalaną. Dlatego proponował on, aby każdy oddał się Maryi jako własność i narzędzie, by w ten sposób służyć oraz pomagać Jej - Niepokalanej w owej misji, którą pełni jako Matka Kościoła.

Wiecznie młodzi

Jezus Chrystus z wysokości krzyża zaprosił nas do tego, byśmy wzięli Niepokalaną pod nasz dach, byśmy pozwolili, aby Ona nas wychowywała, jak wychowywała Jego - Jezusa Chrystusa. Z tego względu każdy członek MI oddaje się bezgranicznie Niepokalanej, by Ona stałą się Królową wszystkich serc. W ten sposób urzeczywistni się najszybciej i najdoskonalej triumf Jezusa Chrystusa w całym świecie. Właśnie dlatego to stowarzyszenie jest ponadczasowe. Dopóki choć jedna dusza będzie zagrożona potępieniem, dopóty Rycerstwo Niepokalanej jest aktualne. Sam Chrystus przyszedł po to, by wszystkich zbawić i uświęcić.

Od samego początku do MI należeli ludzi młodzi. Nie inaczej jest i dziś. Jest to bardzo prosty ruch. Nie trzeba przechodzić żadnych stopni, czy też uczestniczyć w kosztownych rekolekcjach. Należy wypełnić tylko jeden warunek, który jest najistotniejszy - bezgranicznie oddać się Niepokalanej i pozwolić, by Ona działała w nas i przez nas. Mamy starać się z dnia na dzień, kochać coraz bardziej Boga. Formy działania uwarunkowane są możliwościami poszczególnych członków. Do dyspozycji mamy wszelkie środki, byle godziwe, więc wszystko to, co podsunie fantazja, rozum i Opatrzność. Najskuteczniejszym i często najtrudniejszym środkiem jest modlitwa, pokuta i dobry przykład. Dla każdego młodego człowieka Rycerstwo Niepokalanej jest szansą i nadzieją na lepsze jutro, a nade wszystko na "wygrane", udane, święte życie. Każdy z nas poszukuje wzorców, najlepszym jest Niepokalana. To w Niej, jak w formie, człowiek ma się odrodzić i stać w pełni człowiekiem. Dlaczego? Gdyż w Niej i przez Nią przyszedł na świat Zbawiciel, Jezus Chrystus. Nie do nas należy zadawanie pytań, po prostu tak się Bogu spodobało, tak jak spodobało Mu się zbawić świat przez "głupstwo" krzyża.

Zapraszamy wszystkich do zawierzenia Niepokalanej i budowania swego życia na Chrystusie. Św. Maksymilian mawiał, że "kto się Niepokalanej odda i Ją ofiarnie kocha, ten się zbawi, uświęci i innym do zbawienia i uświęcenia dopomoże". Odwagi - ten święty odkrył windę do Nieba, więc warto z niej skorzystać.

Teresa Michałek

Więcej na MI Polska