Sto lat "Rycerza"
8 stycznia - uroczystości związane z 100. rocznicą powstania "Rycerza Niepokalanej"
Nie znamy dokładnej daty ukazania się pierwszego numeru "Rycerza Niepokalanej". Wiemy tylko fakt, że wyszedł on w styczniu 1922 r. Na dzień obchodów 100-lecia "Rycerza Niepokalanej" wybrano 8 stycznia - w rocznicę urodzin i chrztu Rajmunda Kolbego (św. Maksymiliana) w 1894 r.
W związku z 100. rocznicą wydania pierwszego numeru "Rycerza Niepokalanej", w sali św. Bonawentury w Niepokalanowie zaproszeni goście i uczestnicy jubileuszu mogli wysłuchać okolicznościowych referatów.
Pierwszy referat Rycerz potrzebny od zaraz wygłosił o. dr Tomasz Szymczak OFMConv, który przedstawił historię czasopisma z perspektywy Kurii Generalnej Zakonu Franciszkanów w Rzymie. Prelegent zauważył, że początki pisma były przez zakon niezauważone, a pierwsza wzmianka o tytule miesięcznika pojawia się w raporcie o. Alojzego Karwackiego - prowincjała prowincji polskiej, wysłanym do Kurii Generalnej w listopadzie 1923 r. Jednak na początku następnego roku w kolejnym raporcie prowincjał wspomina już o nakładzie pisma, który wtedy wynosił 7 tys. egz. Prelegent w referacie przybliżył, jak w Rzymie był przedstawiany "Rycerz Niepokalanej", zarówno jego rozwój, jak też i pojawiające się trudności, związane z powstaniem wydawnictwa w Niepokalanowie polskim i japońskim. Jako ciekawostkę prelegent przytoczył relację Generała Zakonu, którą w 1929 r. złożył kongregacji watykańskiej, zaznaczając w niej nazwę prowincji krakowskiej i czasopisma "Rycerz Niepokalanej" w nakładzie 120 tys. egz. oraz że całość pracy wydawniczej wykonują osoby zakonne - ojcowie i bracia. W kolejnych relacjach znajdujemy wzmianki o rosnącym nakładzie pisma, o pracy braci, o klasztorze, maszynach, długach i problemach, ale - jak zauważył prelegent - nic nie mówi się o zawartości pisma. Poza tym, na podstawie statystyk, ukazujących dynamiczny wzrost liczby braci zakonnych, można powiedzieć, że "Rycerz Niepokalanej" był motorem napędowym nowych powołań. Natomiast sam o. Maksymilian był postrzegany jako "święty mąż", mający coraz to nowe plany podboju świata dla Niepokalanej. Wyraźnie też widać, jak II wojna światowa diametralnie zmieniła to wszystko. We Włoszech nie było cenzury, dlatego też w wewnętrznym biuletynie zakonnym znajdziemy wzmianki o okupacji zarówno niemieckiej, jak i sowieckiej oraz o tym, że w klasztorze w Niepokalanowie schronienie znalazło tysiące ludzi. Po wojnie o "Rycerzu", a właściwie krótkie wzmianki o trudnościach z nowymi władzami w Polsce, Prelegent znalazł dopiero w roku 1947. "Historia "Rycerza" to historia wiary, to historia jakiegoś zapału i szaleństwa (...), początki zaś niezwykle skromne - podsumował o. Szymczak i zapytał: Jak potoczyłaby się historia "Rycerz", gdyby Maksymilian przeżył wojnę? I choć tego nie wiemy, to jednak takiego "Rycerza", który jednoczył braci, wzbudzał powołania, pociągał, fascynował i zapalał, potrzeba nam wszystkim i dziś - zakończył franciszkanin.
Kolejny referat 100 lat "Rycerza Niepokalanej". Próba analizy wygłosił o. prof. dr hab. Marcin Tkaczyk OFMConv. Prelegent odkrył, że "Rycerz Niepokalanej" był zaprojektowany jako czasopismo formacyjne i apologetyczne, ale nigdy do końca nie było w pełni to zrealizowane, choć na przestrzeni lat mniej lub bardziej ten charakter pisma był widoczny. Według prelegenta "Rycerz" był bardzo skutecznym "inżynierem dusz", publikując przystępne i proste treści, stał się "podstawowym, a dla wielu jedynym dostawcą kultury" - stwierdził o. Tkaczyk, dlatego znacząco wpływał na wiarę licznych odbiorców.
Franciszkanin zauważył, że po wojnie "Rycerz" szukał swojej tożsamości, począwszy od tożsamości "muzealnej", stając się strażnikiem pamięci o wielkości czynu i życia Ojca Maksymiliana Kolbego. W latach 80. - według prelegenta - "Rycerz" stał się czasopismem "dewocyjnym", szerzącym "pewną postać pobożności maryjnej". Po upadku PRL-u próbował być pismem publicystycznym, miesięcznikiem opinii, jak również "wewnętrznym czasopismem Rycerstwa Niepokalanej, organizatorem i sprawozdawcą życia wspólnot", przyjmując w ten sposób tożsamość organizacyjną.
Prelegent nie znalazł w piśmie "śladów poszukiwania nowych metod oddziaływania, nowych sposobów realizacji celów", które "Rycerz" sobie stawia. Próbując odpowiedzieć na pytanie, jaki "Rycerz" powinien być dziś, franciszkanin uważa, że pismo powinno powrócić do pierwotnej idei bycia obrońcą i nauczycielem wiary, oraz znaleźć metodę realizacji wyznaczonych sobie celów.
Głównym punktem uroczystości jubileuszowej była Msza św., której przewodniczył abp Marek Jędraszewski - ordynariusz arch. krakowskiej. Przybyłych gości przywitał o. Mariusz Słowik - gwardian niepokalanowskiego klasztoru. Na początku Eucharystii słowa pozdrowienia oraz życzeń dla jubilata, czyli "Rycerza Niepokalanej", od Ojca Świętego Franciszka odczytał o. Krzysztof Oniszczuk - dyrektor Wydawnictwa Niepokalanów. Podczas homilii Ksiądz Arcybiskup przypomniał historię założenia stowarzyszenia Rycerstwa Niepokalanej oraz nakreśli na tle historycznym i socjologicznym rozwój pisma. Na koniec homilii omówił na podstawie pierwszego numeru "Rycerza" wydanego w 1922 r. ideę drogi nakreślonej przez św. Maksymiliana oraz przypomniał jaki miał obraz czasopisma jego Założyciel.
Na koniec Mszy św. życzenia dla jubilata "Rycerza" złożył Miguel Bordas-Prószyński - prezes międzynarodowy MI. Zauważył on, że jesteśmy Niepokalanej i Jej oddajemy wszystko, by Ona przygotowała nas do walki o wzrost Królestwa Jezusowego w świecie. "Musimy jednak pozwolić, by redaktorką naczelną była sama Niepokalana. Niech każde słowo, każda ilustracja będzie Jej godna, bo tylko wtedy pismo będzie oddziaływać" - zauważył Prezes.
Słowa życzeń i podziękowania wyraził także prowincjał o. Grzegorz Bartosik, który zaznaczył, że mimo wielu przeciwności i ataków na "Rycerza", on trwa i wchodzi w kolejny etap swego istnienia. Prowincjał podziękowała Niepokalanej za opiekę nad tym dziełem i poprosił Ją o dalszą pomoc. Podziękował także wszystkim, którzy redagowali "Rycerza", wszystkim, którzy na przestrzeni lat współtworzyli pismo, oraz czytelnikom, dzięki którym pismo ukazuje się.
Po południu z redakcji "Rycerza Niepokalanej" popłynęły słowa modlitwy różańcowej w różnych językach jako słowa modlitwy dziękczynnej oraz szczególny sposób połączenia się ze wszystkimi rycerzami na świecie.
Msza święta w dniu 128. urodzin św. Maksymiliana Kolbego inaugurująca obchody 100-lecia powstania miesięcznika "Rycerz Niepokalanej"
Fot. Br. M. Wojtak OFMConv
Wychodzić ku świętości
18 listopada 2024 r. przypadła 30. rocznica śmierci sługi Bożego br. Innocentego…
Pierwsza Msza w Niepokalanowie
"Sobota. Msza święta w Niepokalanowie. Cześć Niepokalanej!" - czytamy w telegramie, który…
Brat Innocenty zaprasza
W tym roku obchodzimy 30. rocznicę śmierci Sługi Bożego Br. Innocentego Marii…
Różaniec darem Maryi
Modlitwa różańcowa to gest naszej miłości, to wypraszanie ze skarbców łask Bożej…
W drodze do szosy warszawskiej
Pierwsze aresztowanie św. Maksymiliana i braci z Niepokalanowa 19 września 1939 r.…