44. Spotkanie Oddaj się Maryi
11.06.202044. Spotkanie Oddaj się Maryi
, po pandemicznych zawirowaniach, zgromadziło sporo osób, spragnionych zawierzyć siebie i wszystkie sprawy Matce Bożej Niepokalanej. Anna Rastawicka omówiła "Maryjny program" Prymasa Tysiąclecia. Kustosz radzymińskiego sanktuarium ukazał działanie Maryi w 1920 r., nazwane "Cudem nad Wisłą". Świadectwa o Maryjnych łaskach złożyło kilka osób, a wśród nich były Świadek Jehowy oraz nawrócony ateista-alkoholik.
Konferencje
W konferencji wprowadzającej o. Mirosław Kopczewski - organizator Spotkań, wyjaśniał rolę Matki Bożej w Kościele, ukazał Jej zawsze wierne pełnienie woli Bożej, a na podstawie ostatniego kazania św. Maksymiliana, wygłoszonego w lipcowe popołudnie 1941 r. w KL Auschwitz, ukazał relacje Maryi z Osobami Trójcy Świętej.
Ojciec Maksymilian mówił o Niepokalanej, o tym, kim Ona jest w stosunku, gdyż "przez poczęcie i zrodzenie Syna Bożego weszła z Nimi w duchowe pokrewieństwo". Niepokalana jest pierworodną i jednorodzoną Córką Boga. Jest też prawdziwą Matką Syna Bożego i Oblubienicą Ducha Świętego. Matka Boża jest też prawdziwą Matką wszystkich ludzi i nie opuści swoich dzieci w cierpieniu i nieszczęściu. Prelegent podkreślił, że w życiu Matki Bożej było wiele trudnych momentów, ale Ona zawsze była wierna Bogu, zawsze była posłuszna Woli Ojca. Oddanie się Bogu nie oznacza po ludzku życia bez problemów, ale o życiu w miłości, życiu w zaufaniu, bycia szczęśliwym, że jest się w rękach Dobrego Boga, który nas kocha.
Tradycyjnie wiceprezes narodowy MI o. Piotr M. Lenart przybliżył idę oddania się Niepokalanej według św. Maksymiliana. O. Piotr przypomniał jakie są warunki przynależności do MI oraz metody ewangelizacji rycerza Niepokalanej. Jak zauważył, jednym z najprostszych środków, którymi może posłużyć się rycerz, jest Cudowny Medalik, będący jednocześnie znakiem należenia do Niepokalanej. O. Wiceprezes zwrócił uwagę na to, że wpisanie do MI pozwala członkom MI korzystać z odpustów, a także jest ono wyrazem bardziej dynamicznego oddania się Maryi. "Jest to wyraz naszej wdzięczności względem Matki Bożej i gotowości do tego, by Ona się nami posłużyła". Zaznaczył także, że takie rozumienie oddania się Niepokalanej gwarantuje rycerzowi trwanie w pokorze, gdyż człowiek oddany Maryi nie może sobie przypisać żadnej zasługi.
Świadectwa
Jednym z ważnych punktów spotkań są świadectwa.
Byłem świadkiem Jehowy
Kilka lat temu nawróciłem się, przyjąłem Pierwszą Komunię, co było dla mnie trudne. Miałem też wielki problem w uznaniu Matki Bożej, ale to Ona prowadziła mnie w procesie mego nawracania. Początek nawrócenia był trudny, gdyż wszystko w moim życiu legło w gruzach. Związek, w którym byłem, rozpadł się, moja rodzina mnie opuściła, nie odzywają się. Droga była długa, ale na mojej drodze spotkałem wspólnotę «Mocni w Duchu» oraz Wspólnotę «Dobrego Pasterza» z Pabianic. Ze wspólnotą z Pabianic wybrałem się na pieszą pielgrzymkę do Niepokalanowa. Był to rok 2018 - rok po moim nawróceniu. Na pielgrzymce byłem wraz z narzeczoną. Zawierzyliśmy Matce Bożej całe nasze życie. Dziś przyjechaliśmy, by napisać i zawierzyć, nie nas indywidualnie, ale naszą rodzinę. Dziś jesteśmy tu z naszym synem, Maksymilianem. Matka Boża niesamowicie nam pomaga i nas prowadzi. Ciągle doświadczamy Jej opieki. Jesteśmy dumni, że należymy do Rycerstwa Niepokalanej i dziękujemy za dar tak dobrej i kochającej nas Matki.
Droga z Matką Bożą
Moja droga z Matką Bożą zaczęła się w 2012 r., kiedy to po raz pierwszy pojechałam na Zawierzenie do Częstochowy i tak ta maryjna droga w moim życiu się rozpoczęła. Wcześniej Maryja była trochę z boku, raczej wolałam zwracać się bezpośrednio do Pana Jezusa. Nie modliła się do Niej. W tamtym czasie zawierzyłam Matce Bożej wiele spraw, tak duchowych, jak i materialnych. Miałam poważne problemy zdrowotne. Odczuwałam silny ból kolan. Żadne zabiegi i leki nie pomagały. Zawierzyłam to Matce Bożej i zostałam uzdrowiona. Zawierzyłam także sprawy materialne, poprosiłam Ją o to, by Ona zajęła się mymi finansami. Po jakimś czasie okazało się, że w pracy otrzymałam podwyżkę. Jest jeszcze wiele innych rzeczy, które w moim życiu się dokonały przez wstawiennictwo Matki Bożej. Ona uczy mnie pokory, wsłuchania się w Słowo Boże. Widzę, że przez Nią droga do Chrystusa jest pewna i konkretna, gdyż Ona prowadzi do swojego Syna.
Odeszli pojednani
Pięć lat temu w moim życiu zadziało się tak, że nie wiedziałam, co mam dalej robić. Nie miałam pracy. Postanowiłam jednak się przełamać i wyjść do ludzi. Zapisałam się do Kółka Różańcowego. Będąc na rehabilitacji jedna z pań zaprosiła mnie na spotkanie Kółka Różańcowego. Poszłam. Okazało się, że było to spotkanie wspólnoty «Legion Maryi». Zostałam w tej wspólnocie. W tym czasie zauważyłam, że mój tato bardzo cierpi w drugim związku kościelnym. Macocha ubezwładniła go psychicznie, ani ja ani moi bracia nie widzieli, co z tym problemem robić. Wspólnota modliła się w tej intencji. Z punktu widzenia prawa nic nie mogliśmy zrobić. Jednak Matka Boża pokierowała. Mój tata został przez macochę wyrzucony z domu i przez rok, przed swoją śmiercią, mieszkał u mnie. Matka Boża podarowała mi wspólny rok z tatą. Razem dużo modliliśmy się, rozmawiali. W tym samym czasie spotkałam przyjaciela, który był bardzo chory. Nauczyłam go modlitwy różańcowej, przyprowadziłam do wspólnoty. Cztery miesiące temu odszedł w pokoju, mimo że wcześniej nosił w sobie dużo gniewu i był niepogodzony ze swoimi bliskimi. To wszystko się zmieniło, przebaczył swoim bliskim. Dziękuję za to, że dwie bliskie mi osoby odeszły z tego świata w pokoju, pojednani z Bogiem i swoimi bliskimi.
Największa Charyzmatyczka
Działo się to w Edenburgu. Przez cały październik chodziłam do katedry na Eucharystię i adorację. Ostatniego dnia października podeszła do mnie znajoma i powiedziała, że w nawie bocznej leży krzyżem pewna młoda kobieta i potrzebuje modlitwy. Poprosiła mnie o pomoc. Moja pierwsza reakcja była, by zostawić ją w spokoju. Ostatecznie uklękłam przy tej kobiecie i zaczęłam się modlić. Po pewnym czasie zaczęły ryczeć w niej demony. Pierwszy raz w życiu byłam w takiej sytuacji. Przestraszyłam się, ale nie ustawałam w modlitwie. W ławkach siedziały moje koleżanki. Od razu zaczęłyśmy modlitwę różańcową. W trakcie tej modlitwy wszystko ucichło. Kobieta ta została uwolniona. Dziś chcę zaświadczyć, że Matka Boża jest największą Charyzmatyczką. Dodam tylko, że ta kobieta nawróciła się i mocno szerzy modlitwę różańcową.
Nawrócony ateista-alkoholik
Dwa i pół roku temu się nawróciłem. Miałem dużo zniewoleń i nałogów, między innymi nieczystość i alkoholizm. Po skończeniu szkoły podstawowej odszedłem od Kościoła. Pan Bóg był mi niepotrzebny. Wierzę jednak, że i w tym okresie Matka Boża była przy mnie i nade mną czuwała. Nie wiem, jak to się stało. Wierzę, że to były modlitwy innych ludzi, ale coś się we mnie zmieniło dwa i poł roku temu. Wiem, że Kościół od lat modli się za osoby uzależnione, za osoby, które są daleko i wierzę, że to te modlitwy zostały wysłuchane i tak oto ja zrozumiałem błąd mego życia. Dziękuję za modlitwy osób wierzących, za wszystkich, takich jak ja, którzy są daleko od Boga.
Konferencje i świadectwa na żywo
youtu.be/NOy9trt5MHkEucharystia z zawierzeniem
Mszy świętej w ramach 44. Spotkania Oddaj się Maryi
przewodniczył o. Mirosław Kopczewski, a homilię wygłosił ks. Krzysztof Ziółkowski - kustosz sanktuarium św. Jana Pawła II w Radzyminie.
Podczas kazania ks. Krzysztof przybliżył wydarzenie z 1920 r., zwane "Cudem nad Wisłą". "Matka Boża w Fatimie prosiła o nawrócenia, mówiąc że jeśli ludzie nie podejmą drogi nawrócenia, to sowiecka Rosja rozprzestrzeni swe błędne nauki na cały świat. Dziś nie ma tej sowieckiej Rosji, ale jej błędne nauki pozostały. Dziś wielokrotnie doświadczamy wielkiej niewiary - podkreślił kaznodzieja. - My mamy pokazać piękno wiary".
W homilii ks. Krzysztof podkreślił, jak ważna jest modlitwa i jak wielką ma siłę. "Dziś przestajemy wstydzić się wiary, ale ją manifestujemy. Stoimy w obronne wartości kultury i cywilizacji". Zachęcił przy tym do pielęgnowania piękna naszej polskiej kultury. "Jan Paweł II, odwiedzając Polskę, nawiedził Radzymin - i od tego momentu na nowo zaczyna wspominać się wydarzenia z 1920 r."Kaznodzieja podkreślił, że Polacy podczas tej bitwy ponieśli ofiarę z własnego życia po to, byśmy my i Europa mogli żyć w wolności. Matka Boża w 1920 r. objawiła się dwa razy: w Osowie 14 sierpnia i 15 sierpnia w Wólce Radzymińskiej. Mało znane są te wydarzenia, gdyż przez wiele lat w tej kwestii trwała «zmowa milczenia».
"Objawienia te były wyjątkowe, gdyż nigdy w historii Matka Boża nie objawiła się publicznie tak wielkiej liczbie osób - zauważył ks. Krzysztof. - Ale dlaczego Maryja się objawia? Bo Polacy się modlą..., a niektórzy świadomie oddają życie za wiarę... W Osowie ginie kapelan, ks. Ignacy Skorupka. Ale zanim zginął, On oddał swoje życie świadomie. Był u spowiedzi generalnej u ojców kapucynów na ul. Miodowej. W testamencie napisał, że «długi za wpisy szkolne spłaca swym życiem, za wpojoną miłość Ojczyzny płacę miłością serca i proszę mnie pochować w stule i albie»". Kaznodzieja zaznaczył dalej, że w Osowie walczyły wyszkolone sowieckie wojska, a po polskiej stronie "legia akademicka"- gimnazjaliści, licealiści, harcerze. Gdy Polska obrona się załamała, ruszył do ataku ten batalion młodych ludzi, którzy nawet nie wiedzieli jak strzelać. W momencie ataku - podczas którego jako jeden z pierwszych zginął ks. Skorupka - Polacy widzieli mgłę, a Rosjanie widzieli objawiającą się Matkę Bożą, przed którą zaczęli niespodziewanie uciekać. Drugie objawienie było bardziej spektakularne. Ranem 15 sierpnia dochodzi do starcia pod Wólką Radzymińską. Wtedy Matka Boża objawiła się jako odrzucająca pociski bolszewickiej artylerii i uderzające w nich. Bolszewicy w popłochu opuścili pole bitwy. Ks. Krzysztof, kończąc barwną narrację tych dwóch objawień, zaznaczył, że Rosjanie u stóp Matki Bożej widzieli Polską husarię spod Wiednia. Kaznodzieja poprosił zebranych, aby zerwali tę "zmowę milczenia"i opowiedzieli swoim bliskim o tych wydarzeniach.
Msza św. i nabożeństwo wynagradzające na żywo
youtu.be/bAl_f-P56QsKonferencja Wszystko postawiłem na Maryję
Po południu w konferencji Wszystko postawiłem na Maryję Anna Rastawicka - propagatorka nauczania Prymasa Tysiąclecia kard. Stefana Wyszyńskiego, ukazała dlaczego Prymas wszystko postawił na Maryję, jak to realizował w swoim życiu, a także jak my możemy to realizować w swoim życiu.
Wszystko postawiłem na Maryję - Anna Rastawicka na żywo
youtu.be/lxku372HeOQMatka Miłosierdzia
Matka miłosierdzia - to Maryjny tytuł, który może być niejednoznacznie rozumiany. Stąd jest kwestionowany i odrzucany przez prądy protestanckie, wielu teologów protestanckich i tych, którzy myśleniu protestanckiemu sprzyjają lub chcą się mu przypodobać, m.in. z tzw. względów ekumenicznych
Działalność wydawnicza
#OddaniNaMaxa
21 listopada, 19:10 - FunJob: Jak Maryja, czyli całość życia katolickiego, ciąg dalszy - spotkanie MI LIVE
Czytaj dalej...Rekolekcje pokonania trudności
22-24 listopada - rekolekcje pomocy duchowej dla osób w trudnych momentach życia.
Czytaj dalej...Chrystus Król - nasza nadzieja
23 listopada, Niepokalanów - czuwanie modlitewne w wigiię uroczystości Chrystusa Króla.
Czytaj dalej...