Mały jubileusz

Spotkanie otworzyła konferencja o. Mirosława Kopczewskiego, opowiedział o początkach tych spotkań i podziękował Niepokalanej za tak wiele łask przez Nią podczas tych pierwszosobotnich spotkań wyproszonych u Boga. Ponadto Ojciec Mirosław przypomniał, czym jest oddanie się Matce Bożej i zauważył, że za każdym razem, kiedy współpracujemy z łaską Bożą, to mamy realny wpływ na losy świata, gdyż zmieniamy nas samych, zapalamy dobro wokół siebie. Gdzie wejdzie Niepokalana, tam rozrywa pęty zła i grzechu, gdyż jest wolna od wszelkiego zła; dlatego Jej się oddajemy jako Tej, która jest doskonale zjednoczona z Bogiem. Jeżeli oddamy się Niepokalanej, Ona nigdy nie zapomni o tym, jak uczył św. Maksymilian Kolbe. "Dla..., w..., przez Maryję" – to sposób, w jaki powinniśmy starać się żyć na co dzień z Niepokalaną, i tak powinno wyglądać w praktyce nasze oddanie się Maryi.

O. Piotr M. Lenart powiedział o oddaniu się Maryi w idei św. Maksymiliana wyrażonej w założonym przez świętego w 1917 r. Rycerstwie Niepokalanej (MI). Franciszkanin zwrócił uwagę na trzy warunki, które wiążą się z wstąpieniem do MI. Najważniejszym warunkiem jest nasza wola należenia do Niepokalanej jako jej rzecz, narzędzie i własność. Kolejnym warunkiem jest przyjęcie Cudownego Medalika jako znaku Jej się oddania i narzędzia apostolskiego, gdyż medaliki możemy rozdawać innym i modlić się za nich. Ostatnim warunkiem jest wpisanie się do księgi MI, co związane jest z tym, że rycerze dostępują łask odpustów i duchowego wsparcia, gdyż Niepokalanowy na całym świecie modlą się za członków MI.

Po wystąpieniu Ojca Piotra można było wysłuchać świadectw, ukazujących jak działa Maryja w życiu konkretnych osób. Jedna z pań opowiedziała, jak po roku od zawierzenia jej córka zdecydowała się na sakrament małżeństwa, mimo że wcześniej nie chciała o tym słyszeć. Inne panie opowiedziały o wprost cudownym uzdrowieniu po zawierzeniu się Niepokalanej. Inna pani podziękowała za finanse, które zawierzyła Niepokalanej; mimo trudnej sytuacji finansowej udało się jej kupić samochód i od tamtego zawierzenia nie mają z mężem problemów finansowych.

Najważniejszym punktem spotkania była uroczysta Eucharystia, podczas której można było zamierzyć swoje sprawy Niepokalanej. Eucharystii przewodniczył prowincjał franciszkanów konwentualnych prowincji warszawskiej o. Piotr Żurkiewicz. Podczas okolicznościowej homilii Ojciec Prowincjał zauważył, że we śnie jesteśmy najbardziej bezbronni i że spokojnie zasypiamy tylko przy osobach, przy których czujemy się bezpieczni; tak dzieje się z Jezusem, który zasypia na łódce przy swoich uczniach. Ale czy my umiemy zaufać Jezusowi - zastaniawiał się kaznodzieja. - Gdy rozpęta się burza wokół nas, czy wtedy załamujemy się, lękamy, czy jednak ufamy mimo wszystko Jezusowi? Nasz komfort i bezpieczeństwo leży w bezwarunkowym zaufaniu Jezusowi. On zawsze jest z nami. Nawet jeśli wydaje się nam, że się nami nie interesuje, to On naprawdę panuje nad wszystkim. Jezus potrafi uciszyć każdą burzę w naszym życiu. Franciszkanin zachęcił zebranych do ufnej wiary w to, że Bóg jest Wszechmocny i Dobry; że jest większy od tych wszystkich przeciwności i problemów, i pokonuje każde zło. Na tej drodze Bóg nie zostawił nas samych, ale dał nam Matkę, która towarzyszy nam na drodze wiary i zawierzenia. Ona uczy nas, jak żyć łaską chrztu świętego, jak łączyć się w komunii z naszym Panem, jak uwierzyć Panu, który przezwycięża wszelki grzech i zło, i który doprowadzi nas do chwały nieba, do zmartwychwstania.

Po Mszy św. zebrani w bazylice pielgrzymi w ramach nabożeństwa pierwszych sobót miesiąca odmówili modlitwę różańcową i wysłuchali 15-minutowego rozważania nad tajemnicą Wniebowzięcia Najśw. Maryi Panny, które poprowadził o. Dariusz Myszk. Po nabożeństwie o. Piotr Lenart przeprowadził obrzęd przyjęcia do Rycerstwa Niepokalanej, odbierając w tym szczególnym dniu deklaracje wstąpienia do MI od 115 osób.

Po obiedzie w sali św. Bonawentury można było wysłuchać konferencji p. Alicji Święcickiej pt. Gietrzwałd - Polskie Lourdes, przesłanie Maryi do Polaków. Pani Alicja zwróciła uwagę, że objawienia Gietrzwałdzkie były "okiem w głowie" dla ówczesnego kanclerza Niemiec, Otto von Bismarcka, zwanego "żelaznym kanclerzem". Chciał, by Polacy przestali istnieć. Kiedy więc Maryja objawiła się na tronie, w koronie i mówiła po Polsku - było to dla niego swego rodzaju obelgą. Mimo że ten człowiek walczył z objawieniami, to jednak pod koniec życia otrzymał łaskę nawrócenia. Maryja podczas objawień w pierwszych słowach, które wypowiedziała do dzieci, prosiła o modlitwę różańcową. Ciekawe jest, że w Gietrzwałdzie widzące były cztery osoby, jednak dwie z widzących wpadły w pułapkę pychy i zaczęły kłamać w sprawie objawień, dlatego Kościół nie uznał ich świadectwa. Maryja w objawieniu mocno przestrzegała przed zasadzkami szatana i działaniem złego ducha. Niepokalana przestrzegała przed pijaństwem i mówiła, że najlepszym lekarstwem na zło jest modlitwa. Matka Boża zwróciła uwagę na udział we Mszy św. jako niezastąpionym środku do nawrócenia. Maryja zwróciła też uwagę na zamawianie Mszy św. za zmarłych oraz o modlitwie za kapłanów. Jako swój dar Maryja dała nam cudowne źródełko i obiecała uprosić u Boga wiele łask. Objawienia Gietrzwałdzkie są bardzo dobrze udokumentowane, co jest zasługą ówczesnego ks. proboszcza Augustyna Weichsela, który od początku nie miał wątpliwości co do prawdziwości objawień. Maryja przyszła do Polski, gdy nasz kraj tego najbardziej potrzebował, i przyniosła nam słowa pokoju, otuchy i wsparcia. Maryja przypomniała, że zawsze jest i będzie z nami i że to Ona prowadzi nas do Jezusa.

Następne spotkanie "Oddaj się Maryi" odbędzie się w Niepokalanowie, 1 marca 2025 r.

Teresa M. Michałek, FN / red.
Fot. Br. M. Wojtak OFMConv