Ukryty skarb
30.04.2022Obraz Królowej Korony Polskiej wykonał Piotr Stachiewicz. Znajduje się on w niepokalanowskiej bazylice, w ołtarzu głównym od strony chóru zakonnego, czyli w prezbiterium. Klasztor zakupił obraz od ks. Franciszka Nowakowskiego - kapłana diecezji częstochowskiej.
2 sierpnia 1960 r., w uroczystość Matki Bożej Anielskiej, br. Witalian Miłosz przywiózł go z Częstochowy do Niepokalanowa, zaś ówczesny gwardian o. Izydor Koźbiał umieścił go w niepokalanowskiej bazylice.
Obraz Królowej Korony Polskiej przedstawia miłość ku Maryi i Jej nieustanne wstawiennictwo za narodem polskim - Jej koroną. Maryja przyodziana jest w welon o barwie narodowej flagi, a ręce złożone do modlitwy i oczy skierowane ku niebu ukazują Niepokalaną jako naszą Orędowniczkę u Boga.
Piotr Stachiewicz namalował ten obraz w 1924 r. Nie był on dziełem na zamówienie. Powstał z wewnętrznego natchnienia artysty jako swoiste wotum za ustanowienia 3 maja święta Królowej Korony Polskiej przez papieża Piusa XI. Przez wiele lat, bo aż do wybuchu wojny w 1939 r., obraz wisiał w salonie domu Stachowiczów. Po wybuchu wojny obraz został ukryty i był przekazywany różnym osobom, by go chroniły jako cennej pamiątki rodzinnej. Po wojnie w 1948 r. obraz ten nabył ks. Franciszek Nowakowski od żony zmarłego w 1941 r. Piotra Stachiewicza, wraz z wszystkimi prawami autorskimi. Nabyty obraz ks. Franciszek powiesił w swoim pokoju, a następnie - z racji pełnionych obowiązków - ks. Franciszek umieścił go w kaplicy seminarium duchownego w Częstochowie, w którym pracował. Pod koniec swego życia ks. Franciszek, już jako ksiądz emeryt, sprzedał obraz franciszkanom z Niepokalanowa. Tej decyzji sprzeciwił się ówczesny biskup diec. częstochowskiej uważając, że miejsce obrazu jest w kaplicy seminaryjnej, ale po rozmowie i informacji, że obraz trafi do Niepokalanowa do bazyliki, zgodził się oddać obraz.
Kilkakrotnie o ten obraz starali się paulini z Jasnej Góry, którzy chcieli to dzieło umieścić w skarbcu. Na ich prośbę ks. Franciszek nigdy nie przystał, gdyż od początku był przekonany, że obraz powinien odbierać publiczną cześć, a nie tylko być przechowywany jako cenne dzieło sztuki. Warto przytoczyć myśl ks. Franciszka, który uważał, że same losy obrazu i jego powstanie jest opatrznościowym dziełem, i gdy tylko Polska jako Królestwo Maryi odzyska całkowitą swobodę i święto Królowej Korony Polskiej zostanie przywrócone na 3 maja, wtedy obraz Stachiewicza stanie się - obok obrazu Matki Bożej Częstochowskiej - ostoją duchową każdej polskiej rodziny i polskiego domu. Ks. Franciszek wierzył, że obraz może spełnić dziejową misję apostolską i to nie tylko wśród Polaków.
Piotr Stachiewicz to bardzo znany przedwojenny malarz maryjny. Najbardziej znane jego dzieła to: Legendy Maryi - Gawalewicza, czy cykl obrazów Obrona Jasnej Góry przez Kordeckiego. Obraz Królowej Polski jest swoistym uwieńczeniem jego talentu. Artysta, czciciel i rycerz Niepokalanej, po ogłoszeniu święta Królowej Korony Polskiej oraz po Cudzie nad Wisłą, przynaglany wewnętrznym natchnieniem, postanowił namalować obraz, który odzwierciedlałby zarówno tęsknotę narodu polskiego, jak i oddanie Maryi jako swojej Królowej i Pani. Znawcy sztuki mówią, że Maryja Stachiewicza skupia w sobie piękno Niepokalanej, radość Wniebowziętej i dostojeństwo Królowej, czyli trzy najbardziej znane tytuły Najśw. Maryi Panny, a zarazem najbliższe sercu każdego Polaka.
Metryka obrazu
Obraz namalowany jest na desce o wymiarach 72,7 cm × 58,15 cm. Przedstawia on Najśw. Maryję Pannę jako Królową Korony Polskiej, która zwrócona jest wprost do patrzącego i ujęta jest do pasa. Jej głowa jest lekko uniesiona w górę, a oczy mocno skierowane ku niebu. Ręce są złożone do modlitwy. Maryja ubrana jest w białą chustę na głowie, która ma czerwoną podszewkę. Chusta ta symetrycznie opada w dół. Jej płaszcz jest szary, zaś na głowie ma koronę z ornamentem orłów i gwiazd, który podtrzymywaną przez dwa anioły. Na obrazie umieszczony jest też napis: Regina Poloniae ora pro nobis.
Matka Miłosierdzia
Matka miłosierdzia - to Maryjny tytuł, który może być niejednoznacznie rozumiany. Stąd jest kwestionowany i odrzucany przez prądy protestanckie, wielu teologów protestanckich i tych, którzy myśleniu protestanckiemu sprzyjają lub chcą się mu przypodobać, m.in. z tzw. względów ekumenicznych
Działalność wydawnicza
#OddaniNaMaxa
21 listopada, 19:10 - FunJob: Jak Maryja, czyli całość życia katolickiego, ciąg dalszy - spotkanie MI LIVE
Czytaj dalej...Rekolekcje pokonania trudności
22-24 listopada - rekolekcje pomocy duchowej dla osób w trudnych momentach życia.
Czytaj dalej...Chrystus Król - nasza nadzieja
23 listopada, Niepokalanów - czuwanie modlitewne w wigiię uroczystości Chrystusa Króla.
Czytaj dalej...