Miłosierny Maksymilian
18.04.2020Codzienna relacja z Jezusem Miłosiernym św. Faustyny jest znana każdemu. Mniej jest widoczna jej relacja z Matką Bożą, tak bardzo związaną z tajemnicą Miłosierdzia Bożego. Św. Maksymilian Maria Kolbe Maryję często nazywa Matką Miłosierdzia. On utożsamiał misję Niepokalanej Dziewicy z Bożym Miłosierdziem.
Mamusia jest narzędziem Miłosierdzia Bożego, a nie sprawiedliwości - pisał o. Maksymilian. - Dobry Bóg dał nam Mamusię, by nas nie karać. Bądź spokojny: oddaj się cały w ręce miłosiernej Opatrzności Bożej, to jest Niepokalanej.
"Oddać się zupełnie, z ufnością bez granic, w ręce Miłosierdzia Bożego, którego uosobieniem z Woli Bożej jest Niepokalana - pisał - Nic sobie nie ufać, bać się siebie, a bezgranicznie zaufać Jej i w każdej okazji do złego do Niej jak dziecko do matki się zwracać, a nigdy się nie upadnie. Twierdzą święci, że kto do Matki Bożej modli się w pokusie, na pewno nie zgrzeszy, a kto przez całe życie do Niej z ufnością się zwraca, na pewno się zbawi".
Świadek miłosierdzia
Męczeńska śmierć Ojca Maksymiliana, której 79. rocznica przypada w tym roku, jest wymownym świadectwem miłosierdzia. Owocem poświęconego życia, życia oddanego Niepokalanej, było pójście na głodową śmierć przez św. Maksymiliana zamiast współwięźnia Franciszka Gajowniczka.
Jerzy Bielecki współwięźień z Auschwitz zaświadczył, że "nawet w strasznych warunkach niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego, Ojciec Kolbe promieniował spokojem, który nie był niczym innym, jak złożeniem nadziei w Bogu wbrew nadziei. Błędem byłoby mówienie, że Ojciec Maksymilian umarł dla jednego współwięźnia i jego rodziny. Świadectwo miłosierdzia, jakie dał zakonnik, było bowiem umocnieniem dla wielu z nas, więźniów. Oto w obozowym piekle okazało się, że prawdziwy świat istnieje, jak istniał, że nasi oprawcy i mordercy nie potrafią go zniszczyć, że ten świat wcale nie zaczyna się za drutami naszego obozu, że jest i tutaj. Niejeden zaczął szukać w sobie samym tego prawdziwego świata, odnajdywał go i dzielił się nim z obozowym kolegą, by siebie i jego wzmocnić w szamotaniu się ze złem. Ojciec Kolbe dał świadectwo, że nawet w świecie, zdawałoby się bez miłosierdzia, ostatecznie zwyciężają miłość i miłosierdzie".We wszystkim całkowicie zaufaj Miłosierdziu Bożemu, co przez Niepokalaną cię prowadzi. Resztę zostaw cudom miłosierdzia Opatrzności Bożej i Niepokalanej. Daj się w pokoju i ufności prowadzić Miłosierdziu Bożemu przez Niepokalaną.
Dar miłosierdzia
Św. Maksymilian doświadczał Bożego Miłosierdzia w swoim życiu jako dar Pana Jezusa i Niepokalanej. Sam wspomina o tym w liście do mamy, Marianny. Gdy bowiem dowiaduje się, że jego rodzony brat Franciszek zdecydował się na opuszczenie życia zakonnego, napisał:
Biedny Franuś... Nie mogę pojąć miłosierdzia Bożego nade mną... On pierwszy prosił o przyjęcie do Zakonu... Razem przyjęliśmy pierwszą Komunię świętą; sakrament bierzmowania; razem w szkole; razem w nowicjacie; razem złożyliśmy profesję sympliczną... Przed nowicjatem ja raczej nie miałem chęci prosić o habit i jego chciałem odwieść... i wtedy była ta pamiętna chwila, kiedy idąc do O. Prowincjała, aby oświadczyć, że ja i Franuś nie chcemy wstąpić do Zakonu, usłyszałem głos dzwonka - do rozmównicy. - Opatrzność Boża w nieskończonym miłosierdziu swoim przez Niepokalaną przysłała w tej tak krytycznej chwili Mamę do rozmównicy. - I tak potargał Pan Bóg wszystkie sieci diabelskie... Zostawmy wszystko Opatrzności Bożej, w której to rękach jest cały świat i wszystkie jego wypadki.
Zaufanie Matce Miłosierdzia
Przeczytajmy jeden z tekstów św. Maksymiliana, napisany w 1933 r. w Japonii. Wiemy, że ten okres życia nie był łatwy dla Świętego. Brakowało mu środków materialnych, ciężko przechodził zmiany klimatyczne. To w tym okresie, tak źle się czuł, że doszła do Europy nieprawdziwa wiadomość o jego śmierci.
"Maryja! Tak nieraz ciężko w życiu. Zdaje się, że już wyjścia żadnego nie ma. Głową muru nie przebije. I smutno, i ciężko, i straszno nieraz, i rozpaczliwie. A dlaczego? Czyż naprawdę tak straszno na świecie? Czyż Pan Bóg nie wie o wszystkim? Czyż nie jest wszechmocny? Czyż w Jego rękach nie są wszystkie prawa natury i nawet wszystkie serca ludzkie? Czyż cośkolwiek może się stać we wszechświecie, jeżeli On na to nie zezwoli?... A jeżeli zezwala, czyż może zezwolić na coś, co nie byłoby dla naszego dobra, dla większego dobra, jak największego dobra?... I gdybyśmy na chwilkę otrzymali rozum nieskończony i zrozumieli wszystkie przyczyny i skutki, nie wybralibyśmy dla nas niczego innego, tylko właśnie to, co Pan Bóg dopuszcza, bo On jako nieskończenie mądry, wie najlepiej, co dla naszej duszy lepsze, i jako nieskończenie dobry, tego tylko chce i na to tylko zezwala, co nam posłuży do większego szczęścia w niebie.
Dlaczegośmy więc czasem aż zrozpaczeni? Bo nie widzimy tego związku pomiędzy naszym szczęściem a tymi okolicznościami, co nas trapią, a nawet z powodu ciasnoty naszej głowy (wchodzi w czapkę czy kapelusz) nie możemy wszystkiego wiedzieć. Cóż więc mamy czynić? Zaufać Bogu. Przez to zaufanie, bez zrozumienia bezpośredniego rzeczy, oddajemy nawet wielką chwałę Bogu, bo uznajemy Jego mądrość, dobroć i potęgę.
Zaufajmy więc Bogu, a zaufajmy bez granic. Ufajmy, że jeżeli tylko starać się będziemy pełnić Jego Wolę, nic nas prawdziwie złego spotkać nie może, choćbyśmy i w tysiąc razy trudniejszych czasach żyli.
Więc czy nie należy starać się o odwrócenie, uchylenie trudności? Owszem, można i trzeba; o ile tylko to od nas zależy, trzeba zrobić wszystko, by usunąć trudności na drodze naszego życia, ale bez niepokoju, bez czarnego smutku, a tym bardziej rozpaczliwej bezradności. Te stany duszy nie tylko nie pomagają do rozwiązania trudności, ale czynią nas niezdolnymi do mądrej, roztropnej i rzutkiej zapobiegliwości.
Oprac. Teresa M. Michałek OV
NMP z Guadalupe
Wizerunek Matki Bożej z Guadalupe jest nazywany "nie ręką ludzką uczyniony", powstał w niewyjaśniony sposób na kruchej tunice noszonej przez Indianina, tzw. tilmie, w XV w. Czyt. relację o objawieniu się Matki Bożej przekazana przez rodowitego Indianina, ks. Andrzeja Garrigę, który był rektorem kościoła Matki Bożej z Guadalupe w San Francisco.
Loreto, sanktuarium Świętego Domku
Włoskie miasto Loreto zawdzięcza swoją sławę dzięki istniejącemu w nim sanktuarium, w którym znajduje się Święty Dom z Nazaretu, jak również powiązanej z jego nazwą najbardziej popularnej litanii maryjnej.
Niepokalane Poczęcie
Najświętsza Dziewica Maryja w pierwszej chwili swego Poczęcia za szczególniejszą łaską i przywilejem Boga Wszechmogącego, przez wzgląd na pierwsze zasługi Jezusa Chrystusa Zbawiciela rodzaju ludzkiego zachowana była wolną od wszelkiej zmazy pierworodnej winy.
Działalność wydawnicza
Oddaj się Maryi!
4 stycznia, Niepokalanów - 99. spotkanie: świadectwa, konferencje, gość: o. Wojciech Surówka OP.
Czytaj dalej...Rekolekcje na koniec roku
27-29 grudnia / 30 grudnia - 1 stycznia. Rekolekcje "Ze Świętą Rodziną" i "Sylwester z Maryją".
Czytaj dalej...