MARYJA!

Patriotyzm św. Maksymiliana

Patriotyzm św. Maksymiliana


Wiele mówi się o św. Maksymilianie jako piewcy Niepokalanej czy męczenniku miłości, ale mało jest on znany jako patriota. A jednak jednym z motywów jego działania był silny patriotyzm i chęć walki o wolną Polskę.

Jako mały chłopiec św. Maksymilian (Rajmund) wychowywał się w kraju, który politycznie nie istniał na mapach świata. Przyszło mu wzrastać pod zaborem rosyjskim. Jednakże jego rodzice, Marianna i Juliusz, zadbali o to, by ich dzieci miały silny kręgosłup katolicki i polski. Juliusz, pomimo grożących ze strony władzy carskiej represji, sprowadzał do domu pisma patriotyczne i kolportował je wśród zaufanych kolegów. Często ich mieszkanie było miejscem spotkań robotników przychodzących na lekturę religijno-patriotyczną i dyskusję o wolnej i niepodległej Polsce. Doszło nawet do stworzenia wspólnej biblioteki z literaturą przede wszystkim o tematyce religijnej i narodowej. Ojciec czytał synom polskie, patriotyczne książki, m.in. Sienkiewicza, a oni sami najchętniej bawili się w rycerzy. Juliusz Kolbe pisywał do prasy podziemnej. Za udział w manifestacji, zorganizowanej przez Narodową Demokrację, domagającą się swobody narodowej, został nawet aresztowany i przez krótki czas przebywał w areszcie.

Od 1904 r. Rajmund wraz ze swoim bratem uczęszczali do siedmioklasowej szkoły handlowej w Pabianicach. Trzeba zauważyć, że w tym czasie prężnie działał nurt wyzwolenia Polski spod zaborów i w 1905 r. w szkole wybuchł strajk, w którym wzięli udział zarówno nauczyciele, dzieci, jak i rodzice. Wystąpienia zaowocowały tym, że władze carskie wydały dekret i pozwoliły na nauczanie w szkołach w języku polskim.

Nurty wyzwolenia Ojczyzny spod władzy trzech zaborców odbiły się wielkim echem w sercu młodego Rajmunda. Gdy rozpoczął gimnazjum u franciszkanów we Lwowie mocno odcisnęła się na nim patriotyczna atmosfera miasta i franciszkańskiego konwentu. Marzył o walce o wolną Polskę. Chciał nawet wstąpić do wojska i namawiał swojego brata, by po zakończeniu nauki w gimnazjum nie wstępować do Zakonu, ale poświęcić się dla Ojczyzny. W tym czasie złożył nawet ślub , że będzie walczył o wolną Polskę. Jego plany pokrzyżowała mama, która odwiedziła go we Lwowie, informując o rodzinnych sprawach. Okazało się, że już nie miał domu, do którego mógł wrócić. Nie zapominał jednak o złożonej przysiędze walki dla Niepokalanej, a jego magister nowicjatu o. Dionizy Sowiak, zamienił mu to zobowiązanie na codzienną modlitwę "Pod Twoją obronę...". Temu zobowiązaniu pozostał wierny, choć wiele lat później napisał, że zrozumiał, że miał walczyć o dusze. "Ona Królową Polski, więc i Królową każdego serca, co pod polskim niebem bije albo z dala od Ojczyzny tęskni, być musi. Zdobyć dla Niej serca wszystkich i każdego z osobna - oto nasza praca" - napisze św. Maksymilian.

Troska o Ojczyznę wyrażała się u Ojca Kolbego na propagowaniu postaw wiary katolickiej, uczciwości osobistej i społecznej. To były tematy, które często poruszał na łamach wydawanych przez Niepokalanów czasopism. Zachowały się listy i telegramy z życzeniami imieninowymi przekazanymi przez Ojca Maksymiliana w imieniu Niepokalanowa Prezydentowi Rzeczypospolitej Ignacemu Mościckiemu w 1938 r. oraz Marszałkowi Józefowi Piłsudskiemu w 1929 r.

Śledził On wydarzenia polityczne i społeczne nawet wtedy, gdy przebywał na misji w Japonii. Do o. Floriana Koziury w liście z Japonii z 1933 r. pisał: "Artykuł «Kuriera Warszawskiego» z 14 stycznia 1933 strona druga «O podbój młodego pokolenia» tym bardziej utwierdził mnie w przekonaniu, które mam od dawna, że źle robi prasa katolicka («Głos Narodu», «Pielgrzym» itp.), jeżeli ze względów partyjnych rzuca kamieniami na rząd Piłsudskiego. - Należy - oczywiście - piętnować, ale «zło» tylko. Tymczasem prawica odsuwając się od rządu zmusiła go do oparcia się raczej na lewicy i stąd skutki. Dlatego to zdaje mi się potrzebną rzeczą, by jak ongiś raz zrobiłem, tak i tego roku obydwa Niepokalanowy wcześnie (by nie znikło wśród tłumu) przesłały Piłsudskiemu życzenia imieninowe, życząc opieki Niepokalanej i obiecując Komunie św. tak licznych braci, jako też przynajmniej «Memento» we Mszy św. albo niechby i Mszę św. - Uważam to za silną potrzebę w walce z masonerią, wciskającą się do rządów, a raczej już rządzącą. Pamiętajmy na obraz Matki Bożej Ostrobramskiej, który Piłsudski ma nad łóżkiem i nie zaśnie bez niego. Słyszałem o tym z ust pewnych i sprawdziłem na fotografii po wypadkach majowych. - Więc on Ją kocha. Czemuż go więc pozostawić na pastwę wrogów Kościoła i jego duszy? Dlatego uważam, że partie «katolickie» takim zachowaniem się szkodzą katolicyzmowi. - Alem się za dużo rozgadał".

Warto zwrócić uwagę, że jego patriotyzm wyznaczały chrześcijańskie wartości. Nie wahał się pisać i piętnować wady narodowe, które - według niego - stanowiły przeszkodę dla rozwoju odradzającego się po zaborach państwa polskiego. W artykułach Święty wielokrotnie bronił uciśnionych i bezrobotnych. W "Rycerzu Niepokalanej" opublikował artykuł "Dumanie nad bezrobociem" i pytał: "Dlaczego bezrobocie? Dlaczego tylu ludzi bez kawałka chleba?". Ówcześni ekonomiści dawali różne odpowiedzi. Sam Ojciec Maksymilian uważał, że początkiem wszelkiego zła jest brak wiary i miłości do Boga. Pisał: "Brak uczciwości, brak wypełniania obowiązków względem Boga, siebie i bliźniego". Święty jednak nie "biadolił", ale dawał konkretne wskazania: "Niechaj dzisiaj wszyscy bez wyjątku odprawią szczerą spowiedź i zaczną żyć po katolicku, natychmiast szybko podźwignie się Ojczyzna, uzdrowią finanse, zawrze rzetelna praca. (...) Czyż Pośredniczka łask Bożych nie jest Królową Polski? (...) Tak, Ona, Niepokalana, musi zawładnąć naprawdę całą Polską (...). Ona musi być w Sejmie. Ona w Senacie".

Św. Maksymilian budził sumienia i wlewał nadzieję na lepsze jutro. Jednak sprawa polska była dla niego wpisana w ideał zdobycia całego świata dla Chrystusa przez Niepokalaną. I tej pracy poświęcił całe swoje życie i śmierć.

Oprac. Teresa M. Michałek


Zob. też.

"Święty Maksymilian i sprawa polska" - wykład o. Rafała Antoszczuka OFMConv (UPJP II w Krakowie) Ojczyzna w pismach Maksymiliana M. Kolbego, wygłoszony w Krakowie podczas XVII Sesji kolbiańskiej.

Pierwsza Wigilia

Bracia przybyli do Niepokalanowa z Grodna w 1927 r. W tym też…

Życie pod okupacją. 1940 r.

We wrześniu 1939 r. w Niepokalanowie zadomowiły się niemieckie oddziały wojskowe. Mimo…

Patronalne święto rycerzy Niepokalanej

8 grudnia - uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP. Patronalne święto parafii, klasztoru i…

Niepokalane Poczęcie 1939. Powrót do domu

1939 r. Pobyt braci w obozie w Ostrzeszowie przeciągał się. Mimo ciągłych…

Orędownik u Niepokalanej

Rodzony brat św. Maksymiliana, o. Alfons M. Kolbe - franciszkanin, redaktor "Rycerza…

ZWIĄZEK
MSZALNY

Każdy może zamówić intencję, która będzie dołączona do Związku Mszalnego, czyli Mszy zbiorowej sprawowanej przez 365 dni w Niepokalanowie.

ZAMÓW

PRZEKAŻ
DAROWIZNĘ

Niepokalanów pragnie kontynuować dzieło św. Maksymiliana. Każdy może wspomóc realizację tego zadania i misji.

WESPRZYJ

MOZAIKA
MĘCZENNIKÓW

Prosimy o finansową pomoc w realizacji tego dzieła.

PRZEKAŻ