Największa boleść - bez Eucharystii
25.09.2021![blue line](https://niepokalanow.pl:443/assets/images/blue-line.png)
Jeden z zakonników niepokalanowskich opowiada: "W czasie jednej Mszy św., we wrześniu 1939 r., Ojciec Maksymilian rozdawał nam Komunię świętą, po kilka komunikantów za każdym razem, gdyż bał się profanacji ze strony żołdaków niemieckich, w razie gdyby większa ilość hostii konsekrowanych pozostała w puszkach. Potem w obozie mówiliśmy sobie, że to chyba na konto późniejszego trzymiesięcznego postu - wstrzymania się od Chleba Anielskiego - mieliśmy tak obfitą Ucztę eucharystyczną".
Rzeczywiście, w czasie pierwszego wywiezienia, z ponad trzydziestoma współbraćmi, do obozów internowania w Lamsdorf, Amtitz i Ostrzeszowie, nie mógł odprawiać Mszy św. Ale na święto Niepokalanego Poczęcia NMP przygotował zakonnikom prawdziwą ucztę duchową. Przed tym świętem, jak wspomina z rozrzewnieniem br. Cyprian Grodzki, "urządziliśmy ośmiodniowe rekolekcje. Cztery nauki dziennie głosił nam o. Pius Bartosik, a wstępną i końcową Ojciec Maksymilian. Pastor protestancki, który był dowódcą obozu, poznawszy świetlaną postać Ojca Kolbego, na jego prośbę pofatygował się w wigilię Niepokalanego Poczęcia do miejscowego proboszcza i załatwił sprawę Komunii św. w dniu następnym. «Niech i on się przysłuży Niepokalanej», mówił nam Ojciec Maksymilian po swej interwencji u pastora. W święto o godzinie 5 rano przybył do obozu Pan Jezus. W ciszy głębokiej, w mrocznej sali, w której pierwsze miejsce zajmował duży krzyż na ścianie, zrobiony z białej bibułki, żarzące się świece rozświetlały sylwetki skupionych mnichów. Zapewne tak przed dwoma tysiącami lat pierwsi chrześcijanie w katakumbach przyjmowali Pana. Rzewny to był widok".
Chyba ten głód Eucharystii doświadczony w obozie sprawił, że Ojciec Maksymilian, po zwolnieniu z obozu, które nastąpiło właśnie tegoż 8 grudnia, zaraz po powrocie do Niepokalanowa wprowadził tam całodzienną adorację Najśw. Sakramentu.
Nie wiemy, czy Ojcu Kolbemu udało się odprawić chociaż jedną Mszę św. na Pawiaku w Warszawie, gdzie przebywał od 17 lutego do 28 maja. Leon Wanat w swej książce Kartki z Pawiaka (Warszawa 1978) opisuje, że od początku okupacji strażnicy polscy przepuszczali na Pawiak medaliki i różne przedmioty potrzebne księżom, jak mszały, stuły, hostie. Autor stwierdza, że Ojciec Kolbe spowiadał więźniów w bibliotece. Z innego źródła wiemy, że "przed samą Wielkanocą Ojciec Kolbe urządził w bibliotece więziennej rekolekcje dla personelu bibliotecznego, w którym było wielu młodych ludzi z inteligencji warszawskiej". Możliwe, że Święty mógł parę razy w ukryciu odprawić Mszę św. lub przynajmniej rozdać hostie konsekrowane, które przemycano do więzienia.
W obozie koncentracyjnym w Auschwitz, zwłaszcza w 1941 r., nie było możliwości odprawianie Mszy św. Taka jest ogólna opinia byłych więźniów. Tylko jeden spośród nich, Henryk Sienkiewicz, zeznał: "Pewnego razu otrzymałem od pani Kani pudełko z komunikantami, które dałem Słudze Bożemu. Ojciec Maksymilian Kolbe odprawił w największej tajemnicy dwa razy - to wiem dobrze - Mszę św. między blokami dla około trzydziestu więźniów i wszyscy otrzymaliśmy wtedy z jego rąk Komunię świętą". Pozostaje jednak pewna wątpliwość co do powyższego świadectwa. Może chodziło o rozdanie hostii konsekrowanych, które przyniesiono spoza obozu. Inny były więzień, Władysław Lewkowicz, opowiada, że wraz z niektórymi więźniami otrzymał parę razy od Ojca Kolbego Komunię świętą.
Marianna Kolbe, która znała dobrze pobożność eucharystyczną swego syna, wyznała po jego śmierci: "To największa ma boleść, że tak długo był pozbawiony Mszy św. i Komunii świętej".
Fot. Depositphotos
Zwiastowanie Maryi Pannie
Kościół czci tajemnicę Wcielenia Syna Bożego osobnym świętem, 9 miesięcy przed Bożym Narodzeniem. Święto to obchodzono w Kościele Wschodnim w VI w. W Kościele Zachodnim wprowadzono je w VII w.
Działalność wydawnicza
#OddaniNaMaxa
6 lutego, 19:10 - FunJob: Ojczyznę wolną... Pogadanki patriotyczne - spotkanie MI LIVE
Czytaj dalej...Nocna Pielgrzymka
8/9 lutego - o triumf Niepokalanej w naszej Ojczyźnie, w Europie i na całym świecie.
Czytaj dalej...