Pod płaszczem Pani z Guadalupe

Podczas konferencji wprowadzającej o. Mirosław Kopczewski - inicjator spotkań, przypomniał zebranym na czym polega zawierzenie siebie Niepokalanej. "Celem spotkania jest zawierzenie Maryi wszystkiego, nas samych, naszych rodziny, miejsc pracy, bo wierzymy, że Ona może u Boga wyprosić wszystko" - zauważył o. Mirosław. :Maryja jest strumieniem Bożej łaski i gdy Ją zaprosimy, to Ona zaczyna zmieniać nasze życie, wielokrotnie inaczej niż sobie to wyobrażamy, ale Maryja rzeczywiście znajduje rozwiązanie naszych problemów lub pomaga nam je rozwiązać. "Oddając Maryi siebie chcemy, aby Ona miała kontrolę nad naszym życiem. Maryja robi w naszym życiu porządki, bo jak każda kobieta, nie lubi bałaganu. Ona widzi to, czego nawet my nie widzimy. Maryja przede wszystkim pomaga uregulować naszą relegację z Bogiem" - podkreślił franciszkanin.

W dalszej części spotkania o. Piotr M. Lenart przypomniał zebranym czym jest idea oddania się Niepokalanej według duchowości św. Maksymiliana M. Kolbego i założonego przez niego Rycerstwa Niepokalanej (MI). Po Eucharystii do MI wstąpiło ponad 60 osób. Franciszkanin przypomniał czym jest oddanie, warunki oraz środki, którymi możemy się posługiwać po oddaniu siebie Niepokalanej.

W trakcie spotkania można było także wysłuchać świadectw osób, które oddając się Maryi otrzymały konkretne łaski. Pan Mieczysław z Radomia podzielił się swoim uzdrowieniem z choroby nowotworowej. Diagnoza, stwierdzająca chorobę, spowodowała całkowitą zmianę w jego życiu i doprowadziła do przewartościowania tego, co jest ważne i ważniejsze.

Sylwia z Olsztyna także opowiedziała o pomocy Niepokalanej podczas choroby nowotworowej u syna i męża. Ostatnie badania lekarskie wykazały łaskę uzdrowienia. Podziękowała także za uzdrowienie córki i za znalezienie przez córkę odpowiedniej pracy. "Maryja przychodzi bardzo delikatnie i wszystko porządkuje" - zauważyła Sylwia.

Iza z Piaseczna opowiedziała o uporządkowaniu swoich spraw majątkowych i mieszkaniowych dzięki zawierzeniu tych kwestii Niepokalanej. "Maryja pomaga nam nawet w tych naszych sprawach przyziemnych" - zauważała Iza.

Agnieszka z Łodzi opowiedziała jak Maryja pomogła jej mamie podczas operacji endoprotezy. Mimo że z mamą było bardzo źle, to ostatecznie wszystko ułożyło się dobrze. Opowiedziała także o uzdrowieniu swojej koleżanki z choroby nowotworowej oraz o tym jak otrzymała pomoc finansową, gdy była bez pracy i funduszy.

Uroczystej Mszy św., podczas której można było zawierzyć siebie Niepokalanej, przewodniczył bp Andrzej Dziuba z Łowicza. W okolicznościowym kazaniu mówił on o zamierzeniu i zaufaniu oraz trudnościach jakie napotykamy na tej drodze. Kroczenie za Jezusem i Maryją jest zaproszeniem do zmiany, do ukazania drogi pokoju, pojednania i przebaczenia, ale na tej drodze musimy zawsze zaczynać od samego siebie. "Musimy mieć otwarte serca i uszy, aby pytać i móc usłyszeć słowa Jezusa i Maryi. Każdy z nas jest ważny i w tym świecie ma swoją niepowtarzalna misję" - zauważył Ksiądz Biskup. Maryja jako nasza Matka przewodzi nam w wierze i jest pierwszym pielgrzymem w tej pielgrzymce wiary. "Maryja nic nigdy nie chce dla siebie, Ona chce być służebnicą Pańską, i chce byśmy i my stali się sługami Pana o wrażliwych sercach i sumieniach, byśmy nieśli orędzie pokoju." - podkreślił kaznodzieja.

Po Mszy św. o. Darusz Myszk poprowadził nabożeństwo wynagradzające, z modlitwą różańcowej i 15-minutowym rozważaniem tajemnicy bolesnej Różańca św.

Pierwszym historycznie objawieniem maryjnym, które Kościół zatwierdził, było ukazanie się Maryi ubogiemu Janowi Diego w 1530 r. w Meksyku w Guadaluppe. Podczas konferencji bp Andrzej przybliżył wątek polski, którym było pochodzenie Krzysztofa Kolumba oraz inny wątek związany z zakonem franciszkańskim, który w Meksyku był w owym okresie odpowiedzialny za chrystianizację tamtych terenów. Ksiądz Biskup opowiedział o trudach związanych z ewangelizacją i błędach, jakie Hiszpanie popełnili w stosunku do mieszkańców odkrytego przez nich Nowego Lądu.

Prelegent przybliżył także słodkość i prostotę dialogów, które miały miejsca widzącego z Matką Bożą oraz o ukrytych znakach i przesłaniu, które Maryja ukryła przed Hiszpanami a odkryła przed rdzennymi mieszkańcami, i to dzięki Niej nastąpiło wielkie dzieło ewangelizacji.

Biskup przybliżył także ukryte symbole, zawarte w Cudownym Wizerunku Maryi, który ukazał się na płaszczu widzącego. Jak zauważył bp Andrzej, obraz jest podobny w swojej głębi i wymowie do naszej Czarnej Madonny z Częstochowy, i jest to obraz, który znajduje się na kruchym nietrwałym materiale, "jest niezwykły również w tym, że nie przyczepiają się do niego żadne owady czy dym ze świec; obraz oparł się także kwasowi, który został na niego wylany; czy też wybuchowi bomby, która została pod niego podłożona".

W wydawnictwie Ojców Franciszkanów można nabyć książkę bp. Andrzeja Dziuby pt. Morenita z Guadalupe.

Teresa M. Michałek, FN / red.
Fot. Br. M. Wojtak OFMConv