Życie wewnętrzne
Regulamentum vitae, 12
wielkopostne rozważanie rekolekcyjne
Pan Bóg zrobił dla nas wszystko, byśmy mogli razem z nim przebywać w niebie. Od nas zależy czy tam będziemy: od naszych codziennych wyborów, od naszego stosunku do Eucharystii, do Matki Najświętszej, od naszej pokory i zaufania w Boże prowadzenie i miłosierdzie. Niech nas nic z tej drogi nie oddala, trwajmy i wypełniajmy dobrze to, co do nas należy, wypełniajmy dobrze obowiązki naszego stanu.
Temat: Życie wewnętrzne: Najpierw cały dla siebie, a tak cały dla wszystkich
(punkt 12. Regulaminu życia Ojca Maksymiliana)
- Zastanów się, czy w swoich wyborach myślisz tylko o innych czy też o sobie? Pamiętaj, że im bardziej będziesz troszczył się o sprawy Boże, o Jego chwałę, tym bardziej On zatroszczy się o tych, których kochasz.
Duchowa refleksja: Któż by śmiał przypuszczać? (Pisma nr 1062; Niepokalanów, przed listopadem 1929)
- Zaznacz w tekście zdania, które najbardziej do ciebie przemawiają i zastanów się jak je odnieść do twojej historii i drogi życia.
Któż by przypuścić śmiał, że Ty, o Boże Nieskończony, Wieczny, umiłowałeś mnie od wieków i więcej niż od wieków, bo odkąd jesteś Bogiem - więc mnie miłowałeś i miłujesz zawsze?... Choć byłem nicością, Tyś już mnie kochał i dlatego właśnie, żeś mnie kochał, o Boże serdeczny, wyprowadziłeś mnie z nicości do bytu!... Dla mnie stworzyłeś niebiosa gwiazdami zasiane, dla mnie ziemię, morza, góry, rzeki i tyle, tyle pięknych rzeczy na ziemi...
Nie dosyć tego: by mi okazać z bliska, jak czule mnie kochasz, zstępujesz z nieba najczystszych rozkoszy na zbrudzoną i spłakaną ziemię, życie pędzisz wśród ubóstwa, trudów i cierpień - a wreszcie wzgardzony, wyśmiany raczyłeś zawisnąć boleśnie na haniebnej szubienicy między dwoma łotrami... W ten straszny a ofiarny sposób odkupiłeś mnie, o Boże Miłości!... Któż by śmiał przypuścić?... A nie poprzestałeś jeszcze na tym, lecz widząc, że 19 wieków przepłynie od czasu, gdy te dowody Twej miłości się wylewały i dopiero wtedy ja ukażę się na tej ziemi - zaradziłeś i temu! Serce Twoje nie godziło się z tym, bym miał karmić się jedynie wspomnieniami Twej ogromnej miłości. Pozostałeś na tej niskiej ziemi w Najświętszym Przedziwnym Sakramencie Ołtarza i przychodzisz do mnie i jednoczysz się ze mną - ściśle, bo pod postacią pokarmu... Już teraz Krew Twoja płynie we krwi mojej, dusza Twoja, o Boże Wcielony, przenika duszę moją, umacnia ją i karmi... O cuda! Któż by śmiał przypuścić?...
I cóż dać jeszcze mogłeś, o Boże, oddając mi już siebie samego na własność?... Serce Twe miłością ku mnie płomienne podyktowało Ci dar jeden jeszcze: tak, jeszcze jeden dar!... Ty nam dziećmi stać się przykazałeś, jeżeli chcemy wnijść do Królestwa niebieskiego. A wiesz, że dziecku potrzeba matki: sam ustanowiłeś prawo miłości takie. Dobroć i miłosierdzie Twoje stwarza nam więc Matkę - uosobienie Twej dobroci i twej miłości bezgranicznej - i pod Krzyżem na Golgocie nam Ją i Jej nas oddaje... I postanawiasz, o miłujący nas Boże, by Ona wszystkich łask Twoich Szafarką wszechwładną i Pośredniczką była - Jej niczego nie odmówisz, jako i Ona również nic nikomu odmówić niezdolna... Więc teraz: któż się jeszcze potępi? Kto nieba nie zdobędzie?
Chyba ten nierozumny, uporny nienawistnik samego siebie, co świadomie i dobrowolnie zbawić się nie chce... i nawet od Matki najlepszej - ucieka a pośrednictwem Jej - gardzi... Zejdźmy na ziemię. Ileż to łask Niepokalanej Matki zapisały pożółkłe pergaminy, szorstkie papiery wiekowych foliałów i legiony nieprzeliczone książek i broszur?... A daleko więcej - nie dostało się na papier i nigdy nie dostanie! Lecz po cóż aż tak daleko sięgać? Każdy numer "Rycerza Niepokalanej" podaje szereg łask przeróżnych... kilka w pełniejszym tekście - inne w ciasnym skróceniu: brak miejsca na rozwinięcie ich nie pozwala. Ale i do "Rycerza" niekoniecznie zaglądać trzeba...
Wglądnijmy w siebie: czyż nieprawda, że ilekroć oddaliśmy się całą duszą Matce Bożej i naszej - Niepokalanej - zawsze pokój wstępował do serca?... Czyż nieprawda, że gdy pokusa uderzała, a nie omieszkaliśmy się jako dzieci do matki tak ufnie uciec do Maryi i trzymać się Jej silnie - naprawdę zawsze wola nasza się oparła, nie uległa?... Czyliż nie tak było? Kto tego nie doświadczył jeszcze, niechże spróbuje! Niech zobaczy, niech się sam przekona, jak potężna i jak dobra jest Matka Boga i nasza. I nasza... nasza Mamusia... Doprawdy, któż by śmiał to przypuścić, gdyby nie głos wiary i jasne, codzienne doświadczenie?...
Punkty do refleksji:
- Adoracja - czym jest dla ciebie? Jakie trudności napotykasz w trwaniu przed Najśw. Sakramentem?
- Jak wypełniam Testament z Krzyża?
- Jaka jest twoja postawa wobec świata stworzonego?
- Czym dla ciebie jest niedzielna Msza święta?
- Jak rozwijasz w sobie wiarę? Co czytasz, czego słuchasz i co oglądasz - z jakich źródeł pochodzą te treści?
- Jakie w najbliższych dniach Wielkiego Postu zrealizujesz postanowienia?
Świętość
Regulamentum vitae, 1
Wielkopostne rozważanie rekolekcyjne
Chwała Boża
Regulamentum vitae, 2
wielkopostne rozważanie rekolekcyjne
Pokuta
Regulamentum vitae, 3
wielkopostne rozważanie rekolekcyjne
Dobro i zło
Regulamentum vitae, 4
wielkopostne rozważanie rekolekcyjne
Posłuszeństwo
Regulamentum vitae, 5
wielkopostne rozważanie rekolekcyjne