1980-1982
02.01.1980
Bł. Maksymilian Maria mówił, jeśli kto odda się Niepokalanej i pozwoli się Jej prowadzić, chętnie słucha i pragnie wypełnić Jej wolę, to Ona jako najlepsza Matka jest blisko swego Dziecka i z upodobaniem chce nim kierować. A Ona kieruje serce do Jezusa. Ona uczy kochać i żyć z Jezusem w sercu, w duszy. Tam w sanktuarium duszy Ona zawsze przebywa i czeka na naszą obecność przy nim. Ale często nas nie ma w tym domu, bo nie mamy czasu.
To są wielkie łaski, które prowadzą do serdecznego i głębokiego zjednoczenia duszy z Jezusem przez Serce Niepokalanej. Trzeba je bardzo cenić i z wielką pokorą, wdzięcznością i miłością odpowiadać na nie. Tak jak dobre dziecko względem swej kochanej matki i do swego ojca.
29.11.1980
Ucieszyłem się bardzo Twoim listem, bo przekonałem się, że bardzo kochasz Niepokalaną i pragniesz kochać Ją coraz więcej. A to jest najlepsza droga, bo i Pan Jezus Ją jeszcze więcej umiłował i pokazał nam, żebyśmy Go w tym naśladowali. Nigdy więc za dużo Jej nie ukochamy, tak jak Pan Jezus, więc musimy na "wyścigi się starać" kochać Ją, naszą Matkę w niebie, jak tylko możemy i umiemy.
Bł. Maksymilian Maria, był człowiekiem mądrym, uczonym i sam doświadczył na sobie jak dobrą jest Niepokalana i on właśnie nas uczył nie tylko słowami, ale i przykładem. Patrzyłem na jego życie i słuchałem jego nauk i pragnę go naśladować w jego nabożeństwie do Niepokalanej.
On z miłości do Niepokalanej założył Rycerstwo Niepokalanej, bo chciał, aby każdy katolik oddał się Niepokalanej na własność i nie tylko sam starał się coraz bardziej do Niej upodabniać, ale jako rycerz walczył z wszelkim złem, grzechem, zgorszeniem i dopomagał do uświęcenia każdemu człowiekowi gdzie tylko się uda. ...
Niepokalana jest naszą Matką, i Bożą, Jezusową Matką. Ona nas kocha miłością wielką, serdeczną. Cieszy się, gdy z naszej strony widzi wzajemność, bo wtedy może nas obdarzać swoimi łaskami. Może nas upodabniać do siebie, a tak bardzo pragnie widzieć swoje dzieci piękne, szczęśliwe, radosne i święte. Dzieci Drogie kochajcie Niepokalaną - tak mówi bł. Maksymilian.
29.11.1981
Dziękuję za miły list pełen nadziei i miłości oraz wdzięczności do Niepokalanej. Teraz jest widoczne jak Ona kieruje biegiem spraw i delikatnie układa wszystko, abyśmy sami chcieli i pozwolili się Jej prowadzić. Droga Niepokalanej nie jest trudna, bo zawsze to odczuwamy Serce Najlepszej Matki.
Niech Pani się nie boi, ale z radością i ufnością mówi w swej duszy - Matko prowadź, chcę iść za Tobą, chcę wszystko wypełnić, dopomóż poznać Twoją wolę i dobrze ją wypełnić.
Zawsze pierwsze obowiązki w domu, w rodzinie, to jest Jej wolą. Jeśli Pani stara się, żeby w domu było tak jak w nazaretańskiej Rodzinie Maryi, to już jest bardzo dobrze. Następnie serdecznie innym życzyć dobra i starać się, spokojnie, pokornie, z miłością, jako odblaskiem miłości Niepokalanej, innym czynić dobrze. Dobre słowo, życzliwy uśmiech, usługa, dobra rada, modlitwa i tyle innych aktów, które podyktuje miłość i pragnienie zbawienia bliźnich.
Nie każdy musi robić wszystko, ale do czego łaska pociąga, do czego nadarza się sposobność. Najwięcej można zdobyć dusz dla Niepokalanej swoim dobrym życiem i pokorną modlitwą. Niech Pani się cieszy, bo Niepokalana okazała już swoją łaskę i zaufanie swej rycerce, że Ją przyjęła i delikatnie zaprasza do wspólnej pracy ze sobą. Warto dla Niepokalanej poświęcić wszystko, bo Ona prowadzi i daje nam Jezusa w tym i przyszłym życiu.
1982
W zaraniu dziejów ludzkości, gdy nasi pierwsi rodzice przebywali w raju Pan Bóg rozmawiał z nimi jak Ojciec. Gdy oni dali się uwieść kusicielowi i uniesieni pychą sprzeciwili się rozkazowi Boga, stracili łaskę i przywileje dziecięctwa Bożego. Jednak Bóg miłosierny nie odrzuca ich zupełnie, lecz zapowiada im wybawienie, wskazując postać jaśniejącej Niewiasty, a do kusiciela mówi: "Ona zetrze głowę twoją".
Ta Gwiazda nadziei świeciła przez wieki patriarchom i wielu narodom. Gdy nastała pełnia czasu, zesłał Bóg Syna swego zrodzonego z Niewiasty, aby wykupić tych, którzy byli w niewoli.
Ewangelia właściwie rozpoczyna się od Zwiastowania Niepokalanej, że ma zostać Matką Syna Bożego. Ona przyjęła Zbawiciela, Ona zaniosła Go do swej krewnej Elżbiety, od której usłyszała słowa: "Błogosławionaś Ty między niewiastami", Ona Go zrodziła, przedstawiła Go ludziom prostym, uczonym i kapłanom w świątyni. Ona uprosiła pierwszy cud w Kanie Galilejskiej, Ona towarzyszyła Odkupicielowi podczas nauczania ludzi i w czasie Jego Ofiary krzyżowej. Ona wierzyła i nie zwątpiła nawet w Wielki Piątek i trwała na modlitwie z apostołami w wieczerniku, gdy Duch Święty napełnił Kościół.
Apostołowie, Ewangeliści i pierwsi chrześcijanie od Niej dowiadywali się o Jezusie Chrystusie. Ona uczyła swym przykładem, jak żyć według Ewangelii, jak dawać świadectwo o Jezusie mimo trudności, cierpień, a nawet ofiary z życia.
Dzieje Kościoła katolickiego świadczą, że Ona zawsze świeciła jak promienna gwiazda i wskazywała ludziom prawdę Bożą. "Ona zwyciężyła wszystkie herezje" i błędy, Ona dawała zwycięstwo wszystkim, którzy się do Niej zwrócili, którzy Ją prosili o pomoc.
Tysiące sanktuariów maryjnych rozsianych po całym świecie świadczy wymownie, że Ona, Niepokalana, Matka Jezusowa, nie tylko króluje w niebie, ale kocha każdego człowieka na ziemi i śpieszy mu na pomoc. Chce każdemu dać życie Boże, pełnię szczęścia w Bogu, które sama przeżywa.
1982
Oddanie się Niepokalanej, którego uczył słowem i przykładem św. Maksymilian, jest jednym z przejawów doskonałego nabożeństwa do Matki Bożej.
Oddać się Niepokalanej to po prostu złożyć Jej dar z samego siebie, to poświęcić Jej wszystkie swoje myśli, słowa, czyny, to starać się tak postępować, jakby Niepokalana na moim miejscu postępowała, czyli sumiennie zachowywać przykazania Boże i kościelne oraz obowiązki swego stanu.
Przez akt oddania się stajemy się własnością Maryi. Ona oczyszcza z niedoskonałości nasze myśli, słowa i czyny, oddaje je Chrystusowi. "Wtedy staną się bez skazy, niepokalane. Otrzymawszy zaś wartość nieskończoną przez Bóstwo Jezusowe, godnie uwielbią Boga Ojca".
Oddanie się może mieć charakter prywatny lub uroczysty. W prywatnym oddaniu się Niepokalanej osoba pragnąca bez reszty oddać się Maryi wybiera sobie dzień, miejsce i formułę, w jakiej wyrazi swoją decyzję. Wypada tę decyzję podjąć w liturgiczne święto Matki Bożej, po uczestnictwie w Eucharystii, a więc w stanie łaski Bożej, w kościele lub w domu. Można ją wyrazić przykładowo w takich słowach:
"Matko Boża i Matko moja, Niepokalana, oddaję się Tobie na własność, bez żadnego zastrzeżenia. Proszę Cię, abyś przyjąć mnie raczyła i użyła jako swojego narzędzia do rozszerzania królestwa Najświętszego Serca Jezusowego. Pragnę zawsze pełnić Twoją wolę. Wyproś mi u swego Syna, Jezusa Chrystusa, łaskę wytrwania w tym przyrzeczeniu przez całe moje życie".
W miejsce modlitwy można odmówić po prostu Akt poświęcenia się Niepokalanej ułożony przez św. Maksymiliana, zwłaszcza, że trafnie oddaje on istotę przyrzeczenia.
Zewnętrznym znakiem oddania się danej osoby Matce Bożej będzie od tej chwili noszenie przy sobie tzw. Cudownego Medalika. Poleciła go sama Niepokalana, gdy w roku 1830 objawiła się św. Katarzynie Labouré: "Ktokolwiek będzie go nosił, otrzyma liczne łaski".
1982
Wspólnota rodzinna, która całkowicie poświęci się Matce Bożej, powinna stanowić autentyczny Kościół domowy przepojony miłością i duchem Jezusowym.
Członkowie tej rodziny starają się pielęgnować u siebie praktyki maryjne, a zwłaszcza te, które Kościół szczególnie poleca, tj. modlitwę różańcową, Godzinki o Niepokalanym Poczęciu NMP, Anioł Pański, nowennę do Niepokalanej przed główną uroczystością Rycerstwa Niepokalanej (8 XII), nie mówiąc już o codziennym czytaniu Pisma Świętego i innych książek religijnych. W wolnych chwilach świątecznych udają się z wizytą do chorych, cierpiących, samotnych, niosąc im nie tylko pomoc materialną, ale i duchową. Wspólnie z nimi modlą się, śpiewają, rozważają... Tak właśnie postępowała rodzina Kolbów w Pabianicach i nic dziwnego, że wydała wielkiego Świętego.
Uświęcający wpływ Niepokalanej na rodzinę jest tym większy, im bardziej poszczególni członkowie starają się utrzymywać żywy kontakt z Jej Synem, Jezusem.
1982
Eucharystia jako sakrament i serce wszystkich sakramentów, sakrament a jednocześnie ofiara, zajmowała w życiu i duchowości św. Maksymiliana szczególne miejsce. Sobór Watykański II pragnie, by chrześcijanie gorliwiej korzystali z zastawionego stołu słowa Bożego i Ciała Pańskiego. Dzięki uczestnictwu w Eucharystii rycerz Niepokalanej uczy się samego siebie składać w ofierze i za pośrednictwem Chrystusa z każdym dniem doskonali się w zjednoczeniu z Bogiem i ze swoimi braćmi, aby w końcu Bóg był wszystkim we wszystkich. Nie zapomina do ofiary Chrystusa dołączyć swojej ofiary: swojej pracy i odpoczynku, cierpienia i radości, dobrych postanowień i wszystkiego, co do niego należy. Stara się usilnie o doskonały sposób uczestnictwa we Mszy świętej, polegający na tym, że po Komunii kapłana przyjmuje Ciało Pańskie. Jako rycerz uczestniczy w niej nie tylko w niedziele i święta, ale i w tygodniu. Ceni ją bowiem bardziej niż jakiekolwiek inne praktyki religijne. Zabiega o to, by jego osobista modlitwa zrastała się z modlitwą całego Kościoła, by miała wspólne cechy: żar pobożności, jasną i poprawną świadomość, kim jest Bóg, a kim jest człowiek wobec Niego, kim jest Niepokalana oraz taką szerokość serca, która obejmuje wszystkie sprawy, by je przekazywać Ojcu wszechmogącemu.
Po przyjęciu Komunii Świętej rycerz wielbi Pana swego na wzór Matki Bożej, która po zwiastowaniu wyśpiewała wspaniały Magnificat. Taka postawa wdzięczności i uwielbienia Boga powinna być widoczna podczas całego dnia.
1982
Modlitwa to rozmowa z Bogiem, z Matką Najświętszą, ze świętymi, to wzniesienie do Boga, to ufne zwrócenie się do Niego jako swego Ojca. Wspaniały wzór takiej modlitwy pozostawił nam Jezus - Ojcze nasz.
Możemy się modlić w różny sposób: przez udział we Mszy świętej i przyjęcie Komunii Świętej, przez choćby kilkuminutowe rozmyślanie, własnymi słowami lub przez odmawianie znanych nam modlitw. Można się modlić myślą, uczuciem, słowem, pracą, cierpieniem, radością: całym życiem, jeśli tylko wzbudzimy intencję, aby przez to wszystko oddać cześć Bogu.
Człowiek, który wszystko otrzymał i nieustannie otrzymuje z dobroci Bożej, powinien znaleźć chwilę czasu rano i wieczorem dla odmówienia pacierza, powinien wyrazić swoją miłość i oddanie swej woli Bogu, prosić o opiekę i błogosławieństwo na całodzienną pracę. W modlitwach wieczornych dziękuje Bogu za wszystko, co od Niego otrzymał, przeprasza za grzechy i ponawia wolę poprawy.
W ciągu dnia, stykając się z różnymi ludźmi, sprawami i rzeczami, często podnosi swą myśl do Boga. Chce niejako wyczytać w oczach najlepszego Ojca, jak ma rozstrzygnąć określoną sprawę, jak postąpić wobec bliźniego, jak spojrzeć na konkretną rzecz.
1982
Człowiek nie może pozostać obojętny na nieskończoną miłość i dobroć swego Ojca w niebie, stąd przeprasza, uwielbia Go, cieszy się Jego chwałą, wynagradza Mu za zniewagi niewdzięczników. Na taką modlitwę nie trzeba wiele czasu, nie potrzeba nawet specjalnej książeczki. Świadomość, że wstałem zdrowy, skłania mnie do wdzięczności: "Dzięki Ci, Panie, Ojcze nasz, któryś jest w niebie. Matko Niepokalana, oto nowy dzień, wszystko Tobie poświęcam. Dzięki Ci, o Niepokalana, za łaski i opiekę, że mogę pracować, pomagać innym i czynić życie wspanialszym".
1982
Rycerz Niepokalanej potrafi wygospodarować dłuższą chwilę na wpatrywanie się w postać Jezusa ukrzyżowanego i cierpiącego lub postać Matki Najświętszej, która podaje Boże Dzieciątko pastuszkom, mędrcom, Symeonowi w świątyni, która wstawia się za nowożeńcami w Kanie Galilejskiej, która cierpi pod krzyżem Jezusa i modli się z Apostołami w wieczerniku. To wpatrywanie się z miłością i współprzeżywanie tajemnic naszej wiary nazwać można kontemplacją. Powiększa ona naszą miłość Boga i bliźniego, zbliża i upodabnia do Niepokalanej, Matki pięknej miłości, a przez Nią do Jezusa.
Nie każdy jednak może sobie pozwolić na długie modlitwy w domu, w kościele. Niemniej każdego stać na krótkie akty strzeliste podczas ubierania się, sprzątania, w drodze do pracy, w środkach lokomocji, w wolnych chwilach, przy pracy. Kto kocha Boga i Niepokalaną, ten często kieruje swoją myśl ku niebu. "Boże, kocham Cię". "Najświętsze Serce Jezusa, przyjdź królestwo Twoje". "O mój Jezu, miłosierdzia". "Niepokalana, Matko moja, kocham Cię". "Wyrzekam się siebie i oddaję się Tobie, Matko moja droga".
1982
W naszej codziennej modlitwie nie powinno zabraknąć Różańca. Modlitwa różańcowa może i powinna łączyć wszystkie nasze czynności i doświadczenia całego dnia w jeden sznur ewangelicznej miłości opromieniony blaskiem Niepokalanej z Lourdes, Gietrzwałdu, Fatimy... Ona, Niepokalana, prosiła swoje dzieci, by nie zapomniały o codziennym odmawianiu różańca.
Różaniec można odmawiać w kościele, w domu, w podróży... prywatnie lub razem z całą rodziną.
1982
W rozwoju życia duchowego bardzo ważna jest dobra intencja. Wzbudzamy ją zaraz po rannym wstaniu, a szczególnie podczas modlitwy porannej. Ofiarujemy siebie i "wszystkie nasze dzienne sprawy" przez Niepokalaną najlepszemu Ojcu w niebie. Dobra intencja nadaje wszystkim naszym czynnościom wartość nadprzyrodzoną. Wszystkie nasze akty, a więc modlitwy, prace, cierpienia, a nawet radości, osiągnięcia, sukcesy - stają się własnością Niepokalanej. Ona ofiaruje je Jezusowi jako swoje, czyli jako piękne, czyste i najbardziej zasługujące. "O Niepokalana, cały dzień dzisiejszy i wszystko, czym go zapełnię, ofiaruję Tobie na własność za zbawienie wszystkich ludzi, za tych, za których Jezus nieustannie się ofiaruje we Mszy świętej oraz w tej intencji, jaka Ci się najbardziej podoba". Dobra intencja, często wzbudzana, wszystko przemienia w modlitwę.