MARYJA!

1975-1976

1975-1976


17.03.1975

Cieszę się bardzo, bo widzę, że Pani pozwala się Niepokalanej Mamusi prowadzić i Ona dobrze prowadzi. Ostatnie zdanie: "Chcę być w modlitwie dzień i noc" to przecież znaczy, że prawdziwie kocham i chcę być razem - jak dobre dziecko ze swoją mamusią. Jest to wielka łaska i dobroć Niepokalanej, że tak pociąga dusze. Niech będą Jej dzięki za to. Nie przestawaj pogłębiać tej serdecznej miłości - rozmowy dziecka z Matką, wpatrywanie się w Nią, słuchanie Jej głosu i sprawianie Jej radości przez wszystkie drobiazgi życia. To wszystko jest bardzo ważne i cenne. Pan Jezus też tak czynił dla swojej Mamusi. Ludzie nie zawsze i nie wszyscy to rozumieją, dlatego nie ze wszystkimi można o tych sprawach mówić, ale kto serdecznie miłuje Niepokalaną, to samorzutnie stara się tak myśleć i czynić. W książce _Moja Matka_ jest dużo tego co będzie cieszyć, ubogacać i upewniać, że to jest dobra i prawdziwa droga. W tym kierunku można iść z całą ufnością i pokojem. Niepokalana może tylko do Jezusa zaprowadzić, do Niego upodobnić całe życie. Wtedy też apostolstwo będzie nie nasze, ale Jej - Niepokalanej i Jezusa.

17.03.1975

Jakże miłe i święte są te chwile ciszy, spokoju, gdy tak dusza zapatrzy się w swoją Niebieską Mamusię i kocha całym sercem, a nie martwi się o drobnostki i kłopoty tego życia. Pan Jezus pouczał: nie troszczcie się... Ojciec wasz wie, czego potrzebujecie. On was kocha więcej niż kwiaty polne, czy ogrodowe, więcej niż ptaszki latające w powietrzu.

Nasza sumienność, uprzejmość, dobroć względem bliźnich, to miłość serdeczna względem Jezusa i Niepokalanej okazywana na zewnątrz. Taka miłość raduje niebo i ziemię zdobywa. Przez takie, zwane drobiazgi, można zdobywać niebo dla milionów dusz. Więc i o sprawy apostolstwa przez różne zabiegi nie musimy się zbytnio martwić, ale wszystko czynić jako dowody serdecznej miłości, aby szerzyć miłość. Jedno: Chwała Ojcu... wypowiedziane z miłości może zbawić tysiące dusz.

1975

Według słów Ewangelii i wskazań Soboru Watykańskiego II łączymy się w grupy, aby się wspólnie modlić, dzielić swoimi planami i doświadczeniami w sprawie apostolstwa w swoich rodzinach, w parafii i w środowisku pracy. W łączności ze swoim księdzem staramy się modlitwą, pokutą, cierpieniami, pracą zawodową i nadobowiązkową oraz różnego rodzaju aktami miłości bliźniego służyć sprawie Niepokalanej dla uświęcenia swojej duszy i zbawienia braci w Chrystusie. Włączamy się do różnych grup i wspólnot, aby wszędzie szerzyć miłość i prawdziwe nabożeństwo do Niepokalanej.

Staramy się o pogłębienie wiary i pobożności, rozpowszechniamy ideę całkowitego oddania się Niepokalanej we wszelki sposób. Udostępniamy posiadany materiał: książki, medaliki, listy, fotografie, przezrocza, nagrania i całą akcję wszystkich w tym celu nastawiamy.

Troszczymy się o ubogich, których zawsze mieć będziemy, o chorych, o opuszczonych i spieszymy im z różnoraką pomocą, nie tylko materialną i załatwieniem koniecznych spraw, aby ulżyć ich doli, ale staramy się też sprawić im radość i przybliżyć ich do Niepokalanej. Oni przez ofiarowanie Niepokalanej swoich cierpień i trosk bardzo wiele mogą wysłużyć łask dla misjonarzy i w ogóle dla zbawienia dusz.

1975

Wykorzystujemy kontakty osobiste, przyjacielskie i urzędowe, aby każdemu, nawet obojętnemu religijnie, oddalonemu od Kościoła, czy wrogo nastawionemu czynić dobrze i pociągać go do Boga przez Niepokalaną. Można np. zacząć od podania Medalika Niepokalanej na pamiątkę lub pożyczyć pożyteczną książkę do czytania...

Często ponawiamy swoje oddanie się Niepokalanej, zwłaszcza rano przed nowym zajęciem, trudną sprawą i gdy zbliżamy się do człowieka. Oddajemy siebie i jego Niepokalanej, aby Ona przez nas upodobniała go do siebie, do Jezusa. Im żywiej i częściej będziemy się jednoczyć z Nią przez akty strzeliste, choćby tylko myślą, tym bardziej Ona będzie przez nas działać dla uświęcenia ludzi. Miłość gorąca podyktuje nam jeszcze wiele sposobów i znajdzie konkretne środki, aby jak najskuteczniej zdążać do celu M.I. - Mamy tak wzniosły cel, a siły słabe ciągle musimy zwracać się do Niepokalanej prosząc Ją o światło i siłę potrzebną do wytrwania. Codzienna modlitwa, jeśli możliwe Msza święta i Komunia Święta oraz inne praktyki religijne będą dla rycerzy i rycerek oddechem duszy i chlebem życia. Rekolekcje, dni skupienia będą pogłębiać i zacieśniać więzy miłości serc naszych z Sercem Jezusa i Niepokalanej, Matki Kościoła.

08.02.1976

Zapewne, Niepokalana cieszy się, że ma tyle gorliwych i ofiarnych osób, które wzajemnie sobie pomagają dla zdobywania świętości i dopomagają innym, aby wszyscy stali się ukochanymi dziećmi Bożymi. Otrzymane materiały z Niepokalanowa niech tak idą do wszystkich, niech zachęcają do wspólnej modlitwy różańcowej w rodzinach, jak to było w rodzinie Kolbów. Bł. Maksymilian będzie nadal wypraszał potrzebne łaski i pomoce aż cała parafia stanie się całkowitą własnością i użytecznym narzędziem w rękach Niepokalanej dla zbawienia wielu ludzi. Módlmy się o to pokornie i starajmy się na co dzień tak postępować, żeby naszym życiem sprawiać radość Niepokalanej. Tak czynić jakby Ona na naszym miejscu postąpiła, jakby nam doradziła.

06.04.1976

Jak to dobrze, że mamy w niebie Matkę i to taką Matkę, która nas niezmiernie kocha i może dopomóc w każdej sprawie. Ona dopomaga w sprawach doczesnych, ale zapewne jeszcze więcej, aby wszystkie swoje dzieci zobaczyć w domu Ojca w niebie. To jest Jej największą troską, bo cena zbawienia jest nieskończona. Kosztowała życie i krew Pana Jezusa. Dlatego Ona pobudza nas do umiłowania innych i służenia im pomocą w drodze do Ojczyzny niebieskiej. Właśnie w pierwszą niedzielę maja obchodzić będziemy, ustanowioną przez bł. Maksymiliana, Niedzielę Rycerstwa Niepokalanej. Celem tej uroczystości jest pogłębiać i rozpowszechniać nabożeństwo do Niepokalanej, przez nabożeństwa w kościele, przez modlitwę osobistą, przez dobre uczynki i rozmowy. Gdzie jest więcej Czcicieli Niepokalanej, tam i w kościele księża urządzają specjalne nabożeństwa, głoszą nauki maryjne. W każdym razie jest to dla nas wszystkich zachęta i okazja do pogłębiania miłości i promieniowania nią na otoczenie.

07.04.1976

Bardzo się cieszę, że Dzieci tak gorąco umiłowały swoją i Jezusową Matkę Niepokalaną, otaczają Ją wieńcem różanym i starają się sprawiać Jej radość całym swoim postępowaniem. Niepokalana tak bardzo kocha te dzieci, z miłością na nie patrzy, sama chce je prowadzić przez życie swoją najpiękniejszą drogą, a kiedyś chce je mieć przy swoim Sercu w najpiękniejszym niebie. Bł. Maksymilian Maria, gdy był jeszcze małym chłopcem tak umiłował Matkę Bożą i Ona go poprowadziła i uczyniła świętym, bohaterem i sławnym na cały świat dobrym człowiekiem. Każde polskie dziecko i młodzież stara się postępować podobnie jak nasz bł. Maksymilian Maria. Pod opieką Niepokalanej nie jest to za trudne, owszem jest to wielką radością nawet w trudnościach i zawsze zwycięża, bo Niepokalana jest z nim.

06.07.1976

To jest prawda, że droga nasza nie jest łatwa i przyjemna dla natury, bo wszędzie potrzeba poświęcenia, ofiary, cierpliwości i miłości, która kocha nawet nieprzyjaciół.

Ludzie dorośli i młodzi i dzieci łatwo lecą za chwilowymi przyjemnościami, za zabawkami. Tak było dawniej i teraz jeszcze bardziej. Dlatego wielu zapomina o nabożeństwach w kościele dla drobiazgu, który można by w innym czasie wykorzystać dla zdrowia, czy przyjemności.

Musimy więc brać, z pomocą Niepokalanej, po trochu ten ciężar na siebie, aby im ulżyć i dopomóc do zbliżenia się do Niepokalanej, do osiągnięcia zbawienia. Walka jest i będzie, tak w nas samych jak i w naszym otoczeniu, ale ufajmy. Niepokalana zawsze zwycięży, chociaż nie musimy osobiście oglądać to zwycięstwo na poczekaniu. Już to jest dla nas wielką łaską, że możemy się poświęcać dla Niepokalanej, dla ratowania ludzi i dopomagania im w drodze do zbawienia. Na pewno ani jedno słowo dobre, ani jedna modlitwa, cierpienie czy praca nie pójdzie na marne, gdy jesteśmy własnością Niepokalanej i jako Jej narzędzia spełniamy wszystko z miłości. I nie przypisujemy sobie tego, że robimy coś ważnego i wielkiego, bo to Ona czyni przez nas, a my jesteśmy Jej narzędziami i wszystko otrzymujemy od Niej, przez Jej ręce. Nie musimy się też zbytnio martwić widząc zło i walkę przeciwną, ataki muszą być dla większego zwycięstwa dobra. To nas tylko zachęca do coraz większego i pokorniejszego wysiłku, ale zwycięstwo pewne, bo Któż jako Bóg?! Dużo więc spokoju i zaufania i radosnej pełnej entuzjazmu pracy dla Niepokalanej. Gdy się czyta jak to św. Paweł napotykał trudności w swej pracy, jak bł. Maksymilian Maria i to ich jeszcze napawało zapałem i ufnością w potęgę nieskończoną naszego Zbawiciela i Jego oraz naszej Niepokalanej Matki.

24.10. 1976

Cieszę się z radości Pani i z radości Dzieci, a zapewne jeszcze bardziej cieszy się Niepokalana z gorliwości swoich Dzieci. Niepokalana cuda działa przez swój Medalik jak to obiecała podczas objawienia w Paryżu w 1830 r. O łaskach Niepokalanej warto opowiadać, aby wzbudzać ufność i zachęcać do modlitwy. Każdy kontakt człowieka z Matką łaski Bożej jest dla niego zbawienny, dlatego warto robić wszystko, aby ludzi zbliżać do Niepokalanej. Przez Medalik, przez jakiś dobry uczynek, choćby krótki akt strzelisty, a Niepokalana już mu tego "nie podaruje", odpłaci się jako Matka i Królowa nieba i ziemi. Przecież Jej urok dobroci, słodyczy i miłości pociągnie nawet "człowieka o twardym karku", ale musi mu to ktoś przybliżyć. Dzięki niech będą Niepokalanej, że daje Pani, jako swej rycerce, wiele okazji, siły, światła i sprytu, aby dopomagać tym biednym "sierotom" odnaleźć swoją Matkę, a przez Nią wrócić do domu Ojca. To nasza praca, nasze dążenie, nasz cel, aby wszyscy ludzie zostali zbawieni, przez Niepokalaną możemy to osiągnąć.

ZWIĄZEK
MSZALNY

Każdy może zamówić intencję, która będzie dołączona do Związku Mszalnego, czyli Mszy zbiorowej sprawowanej przez 365 dni w Niepokalanowie.

ZAMÓW

PRZEKAŻ
DAROWIZNĘ

Niepokalanów pragnie kontynuować dzieło św. Maksymiliana. Każdy może wspomóc realizację tego zadania i misji.

WESPRZYJ

MOZAIKA
MĘCZENNIKÓW

Prosimy o finansową pomoc w realizacji tego dzieła.

PRZEKAŻ